- Kurs EUR/PLN, który obecnie jest na poziomie 4,54, może wkrótce wyznaczyć lokalne minimum, po którym dojdzie do ponownego osłabienia krajowej waluty - ocenił w rozmowie główny ekonomista DM TMS Brokers Konrad Białas. Krajowy rynek długu podąża za rynkami bazowymi, na których ekonomista nie spodziewa się w najbliższym czasie większych wahań.
W czwartek złoty umacnia się do 4,54/EUR - ruch o 3 grosze jest dość znaczny jak na obecne warunki. Podobne trendy widać w naszym regionie, więc wskazywałbym raczej na czynniki globalne, wyższy eurodolar i odreagowanie w postaci spadku awersji na rynkach. Do tego dochodzą czynniki krajowe. Domykane są krótkie pozycje na złotym, których otwieranie brało udział w osłabieniu pod koniec marca - powiedział Konrad Białas.
Analityk zwrócił uwagę na pojawiające się doniesienia, że zaplanowane na wtorek 13 kwietnia posiedzenie SN ws. kredytów frankowych może zostać ponownie przeniesione.
Dla złotego to paradoksalnie pozytywna informacja. Spekulacyjne pozycje otwierane pod koniec marca, liczące na negatywną reakcję złotego na orzeczenie, nie mogą być trzymane w nieskończoność. Ich zamykanie przejściowo wzmacnia złotego, jednak gdy poznamy konkretny termin posiedzenia będą otwierane ponownie. Przypuszczam, że obecnie sięgamy lokalnych minimów na EUR/PLN i w kolejnych dniach złoty będzie się osłabiał w kierunku 4,60 - ocenił.
W piątek o godz. 15.00 rozpocznie się konferencja prasowa prezesa NBP.
Brak jasnej deklaracji ze strony prezesa Glapińskiego, co do tego, czy NBP zaangażuje się w konwersję kredytów frankowych może negatywnie wpłynąć na notowania złotego - dodał.
Złoty umacniał się czwartą sesję z rzędu. Tym razem EUR/PLN zniżkował o 0,7 proc. do 4,54, a USD/PLN szedł w dół o 0,9 proc. do nieco poniżej 3,82. Obie pary są na najniższych poziomach od ok. miesiąca. EUR/USD rósł w tym czasie o 0,2 proc. do 1,19.
RYNEK DŁUGU
Na rynku długu dzień jest w miarę spokojny. Tak na rynkach bazowych, jak i u nas, rentowności pozostają bez większych zmian. Krajowy rynek śledzi rynki bazowe i ta stabilizacja sprawia, że 10-letnie SPW trzymają się w okolicy 1,57 proc. Nie sądzę, żebyśmy w najbliższym czasie mieli do czynienia z większymi wahaniami. Nie spodziewam się także, żeby piątkowa konferencja prezesa Glapińskiego miała dać jakiś impuls - powiedział Konrad Białas.
Na krajowym rynku odbyła się aukcja, na której MF sprzedał obligacje za 5 mld zł przy popycie o 50 proc. wyższym. Widać, że popyt na krajowe papiery się utrzymuje - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.