Tauron pracuje nad strategią dostosowania spółki do konieczności ograniczania produkcji energii elektrycznej z węgla kamiennego. Przedstawiciele firmy zastrzegają, że tempo i zakres działań w tym zakresie zależy m.in. od unijnych regulacji, opłacalności produkcji i mechanizmów pomocowych.
Ponad miesiąc temu zarząd spółki Tauron Wytwarzanie, skupiającej aktywa wytwórcze Grupy oparte na węglu kamiennym, podjął uchwałę dotyczącą eksploatacji bloków energetycznych, której częścią jest potencjalny harmonogram ich wygaszania w perspektywie najbliższych 15 lat. Spółka podkreśla jednak warunkowy charakter uchwały.
- To oznacza, że ewentualne wykonanie tej uchwały zależy od szeregu czynników, w tym przede wszystkim przyszłej opłacalności pracy poszczególnych jednostek wytwórczych, uzależnionej od nowych, możliwych do wdrożenia mechanizmów pomocowych - wyjaśniła w środę rzeczniczka spółki Tauron Wytwarzanie Patrycja Hamera.
Proces wygaszania najstarszych i najmniej efektywnych bloków węglowych trwa w Tauronie już od kilku lat. Natomiast prowadzone obecnie analizy, dotyczące wciąż działających bloków, służą - jak tłumaczą przedstawiciele spółki - przygotowaniu wielowariantowego planu działań w kontekście założeń Europejskiego Zielonego Ładu oraz przyjętej w lutym br. przez rząd Polityki Energetycznej Polski do 2040 r.
Wśród analizowanych czynników jest przede wszystkim systematyczny wzrost opłat za emisję dwutlenku węgla (ich koszt sięgnął ostatnio 40 euro za tonę CO2), brak możliwości finansowania inwestycji w technologie węglowe, rosnąca ilość energii wytwarzanej z odnawialnych źródeł oraz wzrost znaczenia gazu i kogeneracji jako technologii przejściowych w drodze do w pełni zielonej energetyki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.