W czasie pandemii nasze potrzeby związane z przemieszczaniem się zmalały niemal o jedną trzecią. To m.in. efekt pracy i studiów w trybie zdalnym. Eksperci z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach na podstawie danych z systemu KISMIA (Katowicki Inteligentny System Monitoringu i Analizy) podsumowali naszą mobilność w okresie pandemii. Dane obejmują ruch drogowy w 10 punktach objętych monitoringiem, zlokalizowanych przy głównych arteriach Katowic.
- Punktem odniesienia dla analiz prowadzonych w minionym roku jest czas od 1 lutego do 11 marca 2020 r. Okres ten nie był obciążony skutkami działań związanych z ograniczaniem rozprzestrzeniania się zakażeń koronawirusem. Był to również czas relatywnie normalnego poziomu mobilności mieszkańców regionu. W tym okresie referencyjnym, ruch kształtował się na poziomie ok. 440 tys. pojazdów na dobę. Wprowadzone 12 marca 2020 r. zamrożenie gospodarki trwające do ok. 29 maja, w sposób naturalny wpłynęło na zakres przemieszczania się mieszkańców regionu – podkreślają eksperci w comiesięcznej publikacji.
Ich zdaniem wprowadzenie zdalnych studiów i pracy wpłynęło na ograniczenie poziomu tych obligatoryjnych potrzeb transportowych. Dodatkowo ograniczone zostały też potrzeby wynikające z formy spędzania wolnego czasu, co wynikało z ograniczenia działalności galerii handlowych, instytucji kultury, rozrywki i rekreacji.
- Okres ten charakteryzował się spadkiem ruchu pojazdów o ok. 31 proc., to jest do poziomu ok. 305 tys. pojazdów na dobę. Istotne odbicie odnotowano w czerwcu, do poziomu ok. 420 tys. pojazdów na dobę, co stanowiło 95 proc. wartości okresu referencyjnego. W następnej kolejności można wyróżnić miesiące wakacyjne: lipiec i sierpień. Standardowo okres ten powinien charakteryzować się zmniejszeniem poziomu mobilności w układzie miejskim ze względu na okres urlopowy – podkreślają autorzy analizy.
Dodają: - Jednak w analizowanym przypadku, w porównaniu do okresu referencyjnego spadek ruchu pojazdów wyniósł zaledwie 8 proc. Sytuacja ta mogła być spowodowana ograniczeniem wyjazdów turystycznych oraz zmianami w planach urlopowych wywołanych pandemią. Niewykluczone jest także, że wystąpił efekt wzmożonego popytu na lokalne przemieszczenia rekompensujący wcześniejsze ograniczenia mobilności spowodowane restrykcjami
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.