Prawie połowa twierdzeń dotyczących ekologiczności produktów promowanych na stronach internetowych przedsiębiorstw nie jest poparta dowodami - to wyniki akcji kontrolnej, o kórych poinformowała w piątek, 29 stycznia Komisja Europejska.
- Komisja Europejska i krajowe organy odpowiedzialne za egzekwowanie praw konsumentów opublikowały wyniki przeglądu stron internetowych, przeprowadzanego co roku w celu wykrycia naruszeń unijnego prawa ochrony konsumentów na internetowych platformach handlowych. W tym roku, po raz pierwszy w historii, głównym przedmiotem kontroli był „pseudoekologiczny marketing" czyli praktyka polegająca na tym, że przedsiębiorstwa twierdzą, że robią więcej dla środowiska niż w rzeczywistości – informuje polskie przedstawicielstwo KE w komunikacie nadesłanym do netTG.pl.
W ramach akcji przeanalizowano twierdzenia zamieszczane w internecie przez przedsiębiorców z różnych sektorów, takich jak odzieżowy, kosmetyczny czy sektor AGD. Krajowe organy odpowiedzialne za egzekwowanie praw konsumentów miały powody, by sądzić, że w 42 proc. przypadków takie twierdzenia były przesadne, fałszywe lub wprowadzające w błąd i potencjalnie kwalifikowały się jako nieuczciwe praktyki handlowe w świetle przepisów UE.
- Zjawisko „pseudoekologicznego marketingu" nasiliło się, gdyż konsumenci coraz częściej wybierają produkty przyjazne dla środowiska – wyjaśnia Marta Angrocka-Krawczyk z wydziału prasy polskiego przedstawicielstwa KE.
- Coraz więcej ludzi preferuje ekologiczny styl życia. Podziwiam przedsiębiorstwa, które starają się produkować ekologiczne produkty lub świadczyć ekologiczne usługi. Mamy jednak również do czynienia z pozbawionymi skrupułów handlowcami, którzy mydlą konsumentom oczy, publikując niejasne, fałszywe lub przesadne twierdzenia. Komisja w pełni angażuje się w działania na rzecz wzmocnienia pozycji konsumentów w zakresie zielonej transformacji, a także na rzecz przeciwdziałania pseudoekologicznemu marketingowi. Jest to jeden z głównych priorytetów nowego programu na rzecz konsumentów przyjętego jesienią ubiegłego roku – wyjaśnia komisarz do spraw wymiaru sprawiedliwości Didier Reynders.
W ramach akcji Komisja i organy odpowiedzialne za egzekwowanie praw konsumentów zbadały 344 twierdzenia, które wydawały się wątpliwe, i ustaliły, że: w ponad połowie przypadków przedsiębiorca nie dostarczył konsumentom wystarczających informacji, aby ocenić prawdziwość twierdzenia; w 37 proc. przypadków twierdzenie zawierało niejasne i ogólne informacje, takie jak „świadomy", „przyjazny dla środowiska", „zrównoważony", które miały na celu wywołanie wśród konsumentów nieuzasadnionego wrażenia, że dany produkt nie ma negatywnego wpływu na środowisko; ponadto w 59 proc. przypadków przedsiębiorca nie przedstawił łatwo dostępnych dowodów na poparcie swojego twierdzenia.
- Krajowe organy, w swoich ogólnych ocenach biorących pod uwagę różne czynniki, w 42 proc. przypadków miały powody, by sądzić, że twierdzenie może być fałszywe lub wprowadzające w błąd i w związku z tym może potencjalnie stanowić nieuczciwą praktykę handlową w świetle dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych – wyjaśnia Marta Angrocka-Krawczyk.
Krajowe organy skontaktują się teraz z przedsiębiorcami, aby poinformować ich o wykrytych problemach i dopilnować, by w razie potrzeby zostały one rozwiązane. Wyniki tej akcji kontrolnej zostaną uwzględnione w ocenie skutków, która ma zostać przygotowana w związku z nowym wnioskiem ustawodawczym w sprawie wzmocnienia pozycji konsumentów na rzecz zielonej transformacji, zapowiedzianym w nowym programie na rzecz konsumentów.
Tegoroczna akcja kontrolna prowadzona była z organami odpowiedzialnymi za egzekwowanie praw konsumentów nie tylko w Europie, ale na całym świecie w ramach Międzynarodowej Sieci Ochrony i Egzekwowania Praw Konsumenta (ICPEN). Obecnie ICPEN również udostępnia swoje wyniki, które wskazują na podobne tendencje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.