- W JSW udźwignęliśmy wyzwania, które przyniósł nam rok 2020. Odważnie wychodzimy na prostą ku nowym wyzwaniom – powiedział w rozmowie z portalem netTG.pl Gospodarka i Ludzie dr inż. Artur Dyczko, zastępca prezesa JSW SA ds. technicznych i operacyjnych.
- Oby rok 2021 był lepszy od poprzedniego. Dostał pan takie życzenia noworoczne?
- Tak i tego samego życzyłem wielu moim współpracownikom i życzę wszystkim pracownikom, a także przyjaciołom Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
- Było tak źle, że może być tylko lepiej?
- Było ciężko, tym bardziej cieszą sukcesy. Był to rok niezwykły. Przez wiele miesięcy cała załoga walczyła o przetrwanie firmy i zachowanie miejsc pracy. Najtrudniejsza była pierwsza fala pandemii. Zmierzyliśmy się z nieznanym zagrożeniem, jednak nawet na jeden dzień nie straciliśmy kontroli nad sytuacją. Dla mnie osobiście był to również rok przełomowy, ponieważ w żaden sposób nie było mnie stać na okazywanie chwili słabości i cienia wątpliwości przy podejmowaniu decyzji. Prezes powierzył mi kierowanie sztabem kryzysowym, jednocześnie byłem też odpowiedzialny za całość produkcji. W tych warunkach to naprawdę skrajnie trudne wyzwanie.
- Kryzys na rynku węgla połączony z pandemią zrujnowały górnictwo. Pan mówi o sukcesach.
- Ubiegły rok zamknęliśmy wydobyciem 14,4 mln t węgla netto, to jest o ponad 100 tys. t więcej niż zaplanowaliśmy we wrześniu aktualizując plan techniczno-ekonomiczny na 2020 rok po przejściu pierwszej fali pandemii. Co cieszy najbardziej - blisko 80 proc. wydobytego węgla stanowił węgiel do celów koksowniczych. Jestem pewien, że wyciągnęliśmy ze złoża tyle węgla, ile mogliśmy w tej trudnej rzeczywistości pozyskać w sposób bezpieczny dla załogi. Najważniejsze jest jednak to, że w najtrudniejszym dla nas drugim kwartale 2020 r., kiedy przeprowadzaliśmy wśród załogi testy na obecność koronawirusa, nasze kopalnie Pniówek, Zofiówka, Borynia, Budryk i Jastrzębie-Bzie realizowały w sposób niezagrożony wszystkie kontrakty handlowe. Wysyłka węgla z JSW na Zachód Europy szła pełną parą.
Podobnie sprawa się ma, jeżeli idzie o roboty korytarzowe. 2020 r. zakończyliśmy wykonaniem blisko 73 km wyrobisk korytarzowych, z czego nasi pracownicy wykonali blisko 62 km, a firmy obce - 11 km. W skali całego roku wskaźnik natężenia robót korytarzowych w jastrzębskich kopalniach wyniósł 5,04 i jest to poziom zadowalający, gdyż zapewnia naszym kopalniom niezbędne fronty eksploatacyjne. Pozostaje jedynie czekać na odbicie cen w nadchodzących miesiącach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.