Nieczęsta to sytuacja, kiedy planowany dopiero zakład górniczy uznany zostaje przez internautów lokalnego portalu za wydarzenie roku, a mieszkańcy jeszcze przed rozpoczęciem wydobycia z utęsknieniem czekają na... zalanie kopalni. To ostatnie nie wynika jednak z zawiści. Od lat wiadomo, że na terenie kopalni ma powstać zbiornik przeciwpowodziowy, chroniący miejscowość przed podtopieniem. A tych w minionych latach nie brakowało.
Opisana sytuacja ma miejsce we wsi Racławice Śląskie. Licząca około 1400 mieszkańców miejscowość znajduje się na wschód od Prudnika. Położona jest na Płaskowyżu Głubczyckim w gminie Głogówek, nad rzeką Osobłogą. I właśnie ta rzeka bywa powodem kłopotu mieszkańców. Teraz w dolinie Osobłogi fedruje kopalnia, która po zakończeniu wydobycia ma przyczynić się do zmniejszenia zagrożenia powodzią.
We wrześniu 2007 r. wiadomość o planie budowy dużej kopalni piasku i żwiru zelektryzowała miejscowość. Na zebraniu wiejskim, na którym omawiano ten temat, wzięło udział ponad sto osób. Wedle ówczesnych szacunków kopalnia miała wydobyć ponad 50 mln t żwiru. Od razu zapowiadano, że po zakończeniu wydobycia w wyrobisku powstanie zbiornik retencyjny o powierzchni ponad 30 ha.
Niedługo potem, zdaniem internautów portalu raclawice.net, plan budowy kopalni uznano za wydarzenie roku 2007. Plan zagospodarowania przestrzennego dla złoża kruszywa naturalnego Racławice-Głogówek zaakceptowany został przez gminnych radnych 29 czerwca 2009 r. Plan ten zakładał nawet możliwość budowy bocznicy kolejowej do zakładu, która jednak dotąd nie powstała.
Obszar górniczy Racławice Śląskie ustanowiono 4 października 2011 r. koncesją nr 93/2011 wydaną przez Marszałka Województwa Opolskiego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.