Przedłużenie do końca stycznia zamknięcia centrów handlowych oznacza dodatkowe zmniejszenie obrotów branży o 2 mld zł - oceniła we wtorkowym, 12 stycznia, komunikacie Polska Rada Centrów Handlowych (PRCH).
"Polska Rada Centrów Handlowych podsumowuje utracone obroty z powodu trzykrotnego ograniczenia funkcjonowania obiektów handlowych w Polsce - obecnie to już ponad 32 mld zł. Przedłużenie restrykcji o kolejne dwa tygodnie stycznia zwiększy straty o dodatkowe 2 mld zł powodując, że w pierwszym miesiącu roku łącznie w kasach sklepów może zabraknąć ok. 6 mld zł obrotów" - napisano w komunikacie PRCH.
Rząd zdecydował w poniedziałek, 11 stycznia, o przedłużeniu do końca stycznia wszystkich z dodatkowych obostrzeń, oprócz uruchomienia nauczania stacjonarnego w klasach I-III w szkołach podstawowych. Oznacza to, że w sklepach i galeriach handlowych (w których otwarte są tylko niektóre sklepy) obowiązuje możliwość wpuszczania 1 klienta na 15 m kw.
W komunikacie podkreślono, że branża centrów handlowych jest zaskoczona kolejnymi decyzjami rządu, ponieważ była i jest przygotowana do obsługiwania klientów w wysokim rygorze sanitarnym.
"Możliwość funkcjonowania z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa, przy znacznie niższej niż w roku poprzednim odwiedzalności, jest dla wielu przedsiębiorców jedyną szansą na przetrwanie" - dodano.
Jak zaznaczyła Rada, wynajmujący apelują o pomoc dla najemców i właścicieli centrów handlowych w formie dofinansowania do kosztów stałych, obejmujących także czynsze.
Według PRCH, mimo ogromnych strat właściciele obiektów handlowych cały czas ponoszą stałe koszty z tytułu utrzymania nieruchomości, zarządzania nimi oraz obsługi długu bankowego.
"Brak dochodów i konieczność pokrywania stałych kosztów utrzymania prowadzi do sytuacji, kiedy przedsiębiorcy ze względu na problemy finansowe i płynnościowe nie są w stanie wywiązywać się ze zobowiązań kredytowych, co będzie miało wpływ na sektor bankowy ze względu na szeroką skalę kredytów udzielanych na budowę i zakup nieruchomości komercyjnych" - napisano.
Według PRCH, dofinansowania do kosztów stałych obejmujących czynsze umożliwiłyby wszystkim uczestnikom branży centrów handlowych regulowanie zobowiązań finansowych, w tym należności czynszowych oraz rat kapitałowo-odsetkowych na rzecz banków.
Zdaniem handlowców, skutki zamykania centrów handlowych będą katastrofalne dla całej gospodarki, a bankructwa w sektorze, który zatrudnia ponad 400 tys. pracowników, grożą zwolnieniami zarówno w samej branży, jak i w podmiotach, które świadczą usługi na jej rzecz, takich jak sprzątanie, ochrona, obsługa techniczna, księgowość czy zarządzanie nieruchomościami.
Dane PRCH dotyczące odwiedzalności w centrach handlowych pokazują, że grudzień przyciągnął do centrów handlowych o 30 proc. mniej klientów w porównaniu do poprzedniego roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.