W środę, 13 stycznia, ma się odbyć kolejne spotkanie strony rządowej z przedstawicielami związków zawodowych dot. wypracowania umowy społecznej wyznaczającej zasady transformacji górnictwa. O to, czego będą dotyczyły rozmowy, zapytaliśmy Bogusława Hutka, szefa górniczej Solidarności.
- To, co przesłała nam strona rządowa to jedynie zręby umowy społecznej. To zapisy na bardzo dużym poziomie ogólności. Teraz trzeba tę umowę zapełnić treścią, bo na razie nie ma jej zbyt wiele, a zapisy są zbyt ogólnikowe. Przede wszystkim musimy dopilnować, żeby w treści umowy znalazły się zapisy ustalone wcześniej w porozumieniu, które zawarliśmy 25 września ubiegłego roku. Umowa musi być stworzona na bazie tego porozumienia – powiedział Hutek.
Wg szefa górniczej Solidarności jedną z najważniejszych kwestii, której wyjaśnienia będą domagać się związkowcy, są planowane inwestycje w energetyce węglowej.
- Chodzi chociażby o bloki 200 MW. Chcemy też wiedzieć, co z Elektrownią Łaziska czy Elektrownią Rybnik. Nasze zespoły przygotowały rekomendacje, żeby rewitalizować te elektrownie pod kątem węgla. Jeśli kopalnie mają działać przez kolejne 29 lat, to muszą gdzieś sprzedawać ten węgiel, musi być na niego zbyt. Trzeba ustalić, gdzie ten węgiel lokować. Kolejne kluczowe pytanie dotyczy „wyciągnięcia” wszystkich aktywów węglowych ze spółek energetycznych do tzw. NABE, czyli Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Jeśli taki jest plan rządu, to jak ma być finansowa energetyka po 2025 r., kiedy przestanie obowiązywać rynek mocy – zastanawia się Hutek.
- W tym kontekście ważnym problemem jest także rosnący import energii. W minionym roku pobiliśmy kolejny rekord importując 14 TWh energii. To przekłada się na miliony ton węgla z polskich kopalń, które nie zostały spalone. Bez rozwiązania tego problemu trudno sobie wyobrazić, że kopalnie będą funkcjonować do 2049 r. - dodał związkowiec.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Gdzie ulokować węgiel? Stosownie do zaleceń ekooszolomów i urzędników unijnych, najlepiej...pod ziemią
Panie Hutek już jest pozamiatane. I ludzie w rozmowach się na to godzą. Nikt nie będzie dodatkowo przechowywał węgla, w tej chwili jest go w kraju 23 mln na zwałach czyli na ponad pół roku spalania. Obawiam się że to wy związkowcy jesteście winni tego stanu rzeczy. Ciągle nowe twarze na kopalniach, nowe firmy złożone z emerytów górniczych . Obudź się Pan po Świętach!
Czy Hutek i solidarność podpisze się pod likwidacją kopalń.
Ja czekam kiedy biura wycieczkowe wylecą za bramy i będą się utrzymywać tylko ze swoich składek!
29lat ? Fajnie tam macie u was ....Trochę lat minęło od reformy poprzedniej a warunki się nie zmieniły wszystko co dzieje się obecnie bylo przewidziane przez poważnych specialistow.