W galerii: Podsumowanie praktyk w kopalni ,,Mysłowice-Wesoła" (zdjęcia Jerzy Chromik - nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do: Tom Kończę studia zaoczne, jednocześnie pracuję na kopalni. Nie zgadzam się z Tobą, że egzaminy się kupuje, projekty z dziennych itp. Może masz koleżków, którzy tak kombinują ale mi zależy na wiedzy tylko po to, żeby uciec z kopalni... Nie chcę być kolejnym ciu em w żółtym (KHW) kasku i dać się za ebać jakiemuś debilowi w białym. Wogóle zarządzanie? na kopalni to jeden śmiech, żeby zrobić z tym porządek to 3/4 dozoru za bramę i czekać 2 pokolenia aż się to wszystko przemieli. Teraz lepiej się nie wychylać bo dostaniesz po nosie. A przecież na wychylaniu polega postęp (nie tylko technologiczny). Ja osobiście nie chcę brać udziału w tej patologii i anafebytyzmu wstecznego...
Wszędzie jest pełno takich speców co całą karierę na kneflu przespali. Uświadomcie sobie nie każdy musi mieć magistra inżyniera eksploatacji ktoś w flapsie też musi robić wiec nie rzucać się jak pchły na grzebieniu...;)A lwia część dozoru na kopalni to pokraki po technikach i pseudo inżynierowie z zaocznych lub wieczorowych gdzie egzaminy za dobra flachę się zalicza a projekty kupują od studentów dziennych za grubą kasę i tyle w tym temacie:)
W Polsce mozna studiowac technike przez 5 lat i nic nie umiec. Tym profesorkom-teoretykom chodzi tylko o kase. Mają w dupie studenta, mają w dupie polski przemysł, mają wszystko w dupie. W Polsce liczy sie papier, a nie umiejetnosc. Jest potem syf i burdel, i wszystko przychodzi z zachodu, a to co mamy, tylko niszczą. Kopalnie moze tez niedlugo rozpier**ą. I jeszcze ta biurokracja. Czy tu sie nie czyms dobrze i oszczednie zarzadzac? Na kazdej kopalni jest tysiac roznych biur... No ale to wymyslaja znowu spece od studiow zarzadzania. Mozna sie zwyczajnie pochlastac...
i tak na kopalniach pracuje zbyt wielu inżynierów !!! Do tego by popisać szychty czy sprawdzić robotę nie trzeba wykształcenia wyższego zawodowego , dobry technik ze stażem 5-cioletnim na konkretnym stanowisku pracy posiada wystarczające kompetencje
taaa mocne slowa, ale prawdziwe mamy takich kilku bialych z wyksztalceniem "gorniczym" przychodzi do gornej wneki, metanu pelno, zawal max na 3 metry !! a on nakazuje rylom robic porzadki w chodniku nadscianowym (bo jak trzeba bedzie sie ewakuowac to bedzie mnostwo rzeczy lezalo pod nogami heh) niz "robic" zawal dla mnie tacy pseudo stygarki to najpierw 5 lat na scianie pozniej moga cos rzadac od starych pracownikow
Ostre słowa, ale to prawda. Tryb studiowania na uczelniach robi z tych ludzi takie mameje życiowe, owszem inteligentne, ale mameje, kolesie to w większości mięczaki, łajzy, a w dodatku uzależnieni od papierosów i alkoholu.
DOBRA ZAWSZE COŚ KOMENTUJE TO I TERAZ SKOMENTUJE BO NIE MOGE.... Mam nadzieję, że duża część osób sie obudziła w końcu i zobaczyła gdzie będzie pracować, napewno jesteście co niektórzy zawiedzeni warunkami w kopalniach węgla kamiennego, nie mówcie mi że wam sie aż tak podoba bo nie uwierze... Kolejną rzeczą jest ogromna przepaść pomiędzy nauką na uczelniach a przyszłą pracą... to jest KATASTROFA!!! jeżeli sam sie nie nauczysz i nie będziesz interesował poza uczelnią i na praktykach to gówno z tego wszystkiego będziesz wiedział.. sam uczestniczyłem na tego typu praktykach i powiem jedno - większość nie ma zielonego pojęcia o prawdziwym nowoczesnym górnictwie, niektórzy takie gafy strzelali że mi wstyd było że jestem z nimi, wstyd mi było jak cholera przed tymi nawet najbardziej opornymi rylami, odpornymi na wiedze i trudnymi do zaj..a. Akurat dziekan Cz. jest bardzo wporządku gościem i on czuje klimat przemysłu, jest jeszcze kilka osób które również wiedzą o co chodzi w temacie - ale jest też grupa zamulaczy, ludzi cholernie nudnych, uczących rzeczy, które wogóle nie są związane z górnictwem, baa... nie są nawet ciekawe... a nawet jak są to po prostu czuje sie że koleś jest takim teoretykiem, że jakbym mu dał najprostszą rzecz do naprawienia w samochodzie to wydałoby się, że jest ciemny jak murzyńskie jajca. Wiem, przykre słowa - ale zamiast robić kolejne tytuły i zakładać te garniturki i marynareczki weźcie sie troche w garść, nauczcie młodych tej sztuki górniczej, chociaż próbujcie... skończcie z tym kolesiostwem bo mnie ch..j boli jak to sobie przypomne... Kiedyś miałem taki zryw, żeby zostać na uczelni i właśnie walczyć o jakiś taki przedmiot z górnictwa który by wiele uczył rzeczy najważniejszych od maszyn do organizacji ludźmi i rozwiązywania problemów, ale oczywiście miałem średnie oceny z większości przedmiotów które miałem zupełnie gdzieś, chodziłem praktycznie na wszystkie wykłady i gdzieś tam w środku kpiłem z coniektórych prowadzących w jaki sposób oni to przekazują, była taka sytuacja nawet, że goście nie wiedzieli jak sie wchodzi do ściany a jak wychodzi, nie wiedzieli na czym polega system ścianowy a byli już prawie absolwentami... wina oczywiście po obu stronach. Ostatnią rzeczą są te obiecanki zasranki prezesów i innego zgromadzenia przewodniczących. Owszem wypłacają te stypendia, ale nie dajcie sie nabrać, że was tak potrzebują, najpierw przyjmą swoich znajomych jeśli będą mieli takie możliwości, będą swoich kolegów awansować, a was wezmą jak będzie ewidentny brak ludzi, albo trzeba będzie zatuszować troche sytuacje żeby nie było podejrzeń. W kopalniach nadal będzie ubywać załogi bezlitośnie, będzie przybywać spółek, które płacą psie pieniądze ludziom i tak ten kierat wygląda... Mam nadzieję, że poczuliście sie jak ryle na tych praktykach - podejrzewam, że za mało wam dali w dupe jeszcze... ale może troche będziecie mieli szacunku w przyszłości do górników pracujących pod ziemią... oczywiście tych uczciwych górników a nie do opierdalaczy.
JSW też obiecała przyjąć absolwentów, a teraz każe czekać. Tylko jak długo można?
Dziwna sprawa niby potrzebują młodych ambitnych itp w KHW i KW a niedawno KW wydałą plan rozwoju do 2020 w którym jest mowa o radykalnym zmniejszeniu zatrudnienie,zamrożeniu płac co dalej oznacza nic innego jak zamykanie kopalń