W piątek, 4 grudnia, przed godz. 7.00 na katowickim Nikiszowcu można było usłyszeć orkiestrę KWK Wieczorek, która tradycyjnie dała sygnał do świętowania Barbórki. Muzycy pod przewodnictwem kapelmistrza Andrzeja Pisarzowskiego obeszli całe osiedle, które było budowane w latach 1908-1919 dla górników pracujących w ówczesnej kopalni Giesche.
Można chyba stwierdzić, że ta górnicza pobudka na Nikiszowcu oficjalnie rozpoczyna obchody święta górniczego stanu.
Orkiestra w czasie blisko godzinnego przemarszu zaprezentowała przede wszystkim marsze, które przyciągnęły mieszkańców osiedla do okien, ale przede wszystkim na ulice.
Poza tym było sporo osób przyjezdnych, które chciały obejrzeć ten nietypowy koncert. Muzykom towarzyszyły także drony, które z powietrza filmowały przemarsz przez nikiszowieckie ulice.
Kapelmistrz Andrzej Pisarzowski w czasie przemarszu otrzymał od dzieci papierowe czako, które później zaprezentował ekipom telewizyjnym i fotoreporterom. Na zakończenie przemarszu zwrócił też uwagę na położenie, w jakim znajduje się orkiestra.
- Sytuacja jest krytyczna. Nikt się nami nie chce zająć, nikt nam nie chce pomóc. Oby to nie była nasza ostatnia Barbórka – powiedział do zebranych kapelmistrz.
Orkiestra przy kopalni Wieczorek powstała w 1911 r. Była oczywiście ściśle związana z kopalnią. Niestety w marcu 2018 r. zakład trafił do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, gdzie zaczął się proces jego likwidacji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.