Zdaniem ekspertów wprowadzenie restrykcji w handlu, w postaci przede wszystkim godzin dla seniorów, może skutkować wydłużeniem godzin otwarcia sklepów. Bezpośrednio nie wpłynie na sytuację epidemiczną, ale może ponownie zmotywować klientów do korzystania z e-zakupów.
Od czwartku, 15 października, obowiązują nowe restrykcje, dotyczące handlu detalicznego, wprowadzające m.in. godziny dla seniorów.
- Mieliśmy podobną sytuację w kwietniu, jednak teraz obniżono dodatkowo wiek seniora do 60 lat. Efektywność tego rozwiązania na wiosnę nie została dobrze oceniona przez branżę detaliczną, nie tylko pod kątem obrotów, organizacji pracy, ale i wpływu na zdrowie - stwierdziła Jolanta Tkaczyk z Akademii Leona Koźmińskiego.
- W mojej ocenie, jeśli nie przynosi bezpośrednich efektów, to daje nam pośredni wpływ. Efekty pośrednie mogą być takie, że sklepy obawiając się mniejszego ruchu i spadku obrotów, będą wydłużały godziny pracy - dodała.
Według Tkaczyk, jeśli nowe restrykcje miałyby mieć efekt bezpośredni, to po takich godzinach dla seniorów wszystkie powierzchnie w sklepach powinny być kompletnie dezynfekowane, co nie jest realne.
- Są także miejscowości, gdzie seniorów jest stosunkowo mniej, co w efekcie spowoduje, że placówki handlowe będą puste, a z drugiej strony są miejsca, gdzie osób kwalifikujących się na te godziny jest względnie więcej, co może wywołać nadmierne zagęszczenie między 10 a 12 - oceniła.
Według firmy doradczej JLL od początku roku do końca września podaż powierzchni powiększyła się o 248 tys. m2. Zdaniem ekspertów trend lokalności i wygodnych zakupów, obecny jeszcze przed COVID-19, przybierał na sile wraz z rozprzestrzenianiem się pandemii, a to znajduje odzwierciedlenie w nowej podaży.
"Niektóre sieci dywersyfikują też swoje portfolio biznesowe. Przykładem jest otwarty niedawno w Warszawie całodobowy samoobsługowy kiosk Ruchu z ofertą gastronomiczną" - czytamy.
"Z kolei polska marka sportowa 4F właśnie otworzyła, również w stolicy, swoją pierwszą kawiarnię ze zdrową żywnością, strefą fitness, salonem kolekcji 4F i punktem odbioru zamówień online" - dodano.
"Są badania (np. dane firmy Gfk Polonia, dotyczące kwietnia br.) pokazujące, że w związku z sytuacją pandemiczną, w tym restrykcjami, zmieniają się nawyki konsumentów: o wiele rzadziej (średni spadek liczby wizyt w sklepie o 25 proc.) chodzimy do sklepów, ale wartość koszyka zakupowego jest większa (średnio o 45 proc.)" - oceniła Tkaczyk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.