Zabytkowa Kopalnia Srebra od września nieczynna jest w poniedziałki. O godz. 15.00 kasa biletowa jest zamykany i kto przyjdzie później, nie ma szans na zwiedzanie. Czy w taki sposób można przyciągnąć turystów?
W tarnogórskiej kopalni ostatni zjazd pod ziemię zazwyczaj odbywa się o godz. 14.30. Jeśli tuż przed piętnastą zbierze się grupa przynajmniej sześciu osób, mogą liczyć na dodatkowy zjazd.
Inne zabytkowe kopalnie w większości czynne są dłużej i tylko część z nich nie przyjmuje zwiedzających w poniedziałki. Taki harmonogram pracy ma podziemna kopalnia piasku w Tomaszowie Mazowieckim, kopalnia niklu w Szklarach oraz - od 14 września do końca roku - zabytkowa kopalnia węgla w Nowej Rudzie. Jednak w październiku są one dłużej dostępne niż kopalnia tarnogórska. W Szklarach ostatnie wejście do sztolni odbywa się o godz. 15.00, w Nowej Rudzie o 16.00, a w Tomaszowie Mazowieckim o 17.30.
O tej samej porze co w Tomaszowie Mazowieckim odbywa się ostatnie wejście do podziemi dawnej kopalni arsenu i złota w Złotym Stoku. Jest ona jednak czynna siedem dni w tygodniu. Dłuższy czas pracy niż w Tarnowskich Górach mają także Sztolnie Kowary, czyli zespół wyrobisk sztolni poszukiwawczej nr 9 i 9a, czynny do godz. 16.00 czy kopalnia soli w Wieliczce, dostępna w październiku do godz. 17.00. W kopalni soli w Bochni ostatni zjazd do komory Ważyn odbywa się o godz. 15.00, jednak codziennie możliwe są także zjazdy na pobyty nocne.
Na popołudniowe zwiedzanie można liczyć, odwiedzając Kopalnię Guido w Zabrzu, dostępną obecnie jednak tylko cztery dni w tygodniu. W czwartki i piątki ostatnia wycieczka do jej podziemi zaczyna się o godz. 16.00, a w soboty i niedziele o 18.00.
Skromniejsze godziny otwarcia od tarnogórskiej kopalni ma za to kopalnia ćwiczebna przy Muzeum Miejskim w Dąbrowie Górniczej, otwierana cztery razy w tygodniu, z czego tylko w niedziele możliwe jest do niej wejście późniejsze niż o godzinie trzynastej.
Jak nam powiedział Grzegorz Rudnicki, członek zarządu Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, będącego właścicielem Zabytkowej Kopalni Srebra, praktyka wykazywała, że nie było sensu utrzymywać kopalni w gotowości do zwiedzania do wieczora, gdyż w popołudniowych godzinach liczba chętnych była znacząco mniejsza niż przed południem. Z podobnych względów w tym roku już z początkiem roku szkolnego zamknięto kopalnię w poniedziałki.
- Statystyki mówią, że frekwencja jest najmniejsza w poniedziałki - dodaje Grzegorz Rudnicki.
Kopalnia zamierza przyciągnąć dodatkowych zwiedzających, ale na spektakularne działania w tym względzie trzeba będzie poczekać. Na razie pojawił się pomysł, aby w przyszłym roku uruchomić kursowanie mikrobusu o napędzie elektrycznym z rynku w Tarnowskich Górach do kopalni. W sobotę, 27 września taka linia kursowała na próbę pomiędzy kopalnią a odległą o ponad 1,5 km hałdą popłuczkową przy granicy z Bytomiem. Z przewozów skorzystało w ciągu deszczowego dnia około 30 pasażerów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.