Obok Kopalni Węgla Kamiennego Bobrek w Bytomiu już niedługo z prędkością ponad stu kilometrów na godzinę będą mogły przejeżdżać pociągi pasażerskie. To zakładany efekt remontu trasy Bytom - Gliwice, w trakcie którego jednak postanowiono zlikwidować przystanek kolejowy Bytom Bobrek mieszczący się dotąd przy kopalni. Chociaż kopalnia Bobrek zgodnie z tegorocznymi ustaleniami ma fedrować do 2040 r., dojazd na szychtę z Gliwic nie będzie możliwy.
- Od czerwca 2020 r. trwa remont trasy kolejowej Bytom - Gliwice. W ramach inwestycji zakłada się, rozpoczętą już, całkowitą likwidację peronów pasażerskich dotychczasowego przystanku Bytom Bobrek. Nowych peronów nie będzie, jedynie na zachód od wiaduktu drogowego (szosa Karb - Bobrek) nad torami kolejowymi ma zostać pozostawiona tak zwana rezerwa terenu pod przyszłe perony. Nadmieniam, że obecnie gmina Bytom nie planuje występować o budowę zejścia pod przyszłe perony - informuje Tomasz Sanecki z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Kopalnia Bobrek dołącza więc do grona kopalń, do których nie będzie się dało dojechać koleją, z powodu likwidacji przykopalnianego przystanku. W podobnej sytuacji wcześniej znalazła się KWK Knurów-Szczygłowice. Tam zlikwidowano zarówno przystanek Knurów Kopalnia przy Ruchu Knurów, jak i przystanek Szczygłowice Kopalnia przy Ruchu Szczygłowice. Ostatni raz pociągi pasażerskie zatrzymywały się przy nich wiosną 2000 r. Później perony zostały zlikwidowane.
Nieco inna sytuacja jest w przypadku KWK Brzeszcze. Jeszcze w czasach PRL przestał być użytkowany przystanek kolejowy Brzeszcze Kopalnia. Jednak niedaleko od niego funkcjonuje przystanek Brzeszcze, położony w podobnej odległości od zakładu górniczego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.