Prezes PGE Wojciech Dąbrowski uważa, że aktywa grup energetycznych pozostałe po wydzieleniu aktywów węglowych powinny zostać skonsolidowane w jednym podmiocie, który - w przyszłości - mógłby myśleć o ekspansji zagranicznej.
- To jedyna szansa dla polskiej transformacji energetycznej, by wydzielić aktywa węglowe do innego podmiotu, a z grup energetycznych - naszym zdaniem - sensowne byłoby też w przyszłości skonsolidować aktywa niewęglowe, które pozostaną, czyli dystrybucję, OZE i ciepłownictwo, by to było w jednej silnej grupie energetycznej, która w przyszłości mogłaby też myśleć o ekspansji zagranicznej - powiedział Dąbrowski podczas konferencji Pomeranian Offshore Wind Conference w Szczecinie.
Zaznaczył jednak, że teraz priorytetem jest transformacja energetyczna w Polsce i osiągnięcie zeroemisyjności.
Dąbrowski zakłada, że projekt wydzielenia aktywów węglowych, który zyskał wstępną akceptację polityczną, dojdzie do skutku. Zauważył, że firmom, które mają aktywa węglowe, trudno pozyskać finansowanie na nowe inwestycje. Problemem jest też ubezpieczenie.
Jak wskazał prezes PGE, osobny podmiot, nadzorowany przez państwo, który gromadziłby aktywa węglowe, "dawałby rezerwę i stabilizowałby pracę w podstawie, jeśli chodzi o zapewnienie energii elektrycznej do momentu, kiedy nie wejdą w to miejsce inne źródła, np. energetyka jądrowa".
Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego, mówił na początku września, że będzie opracowywana strategia dla sektora energetycznego i wszystkie warianty są nadal w grze, z zastrzeżeniem, że musi dojść do rozdzielenia aktywów węglowych od niewęglowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.