Zabrzańskie muzeum zakończyło ponadto niedawno prowadzony na prośbę zarządu woj. śląskiego projekt rozwiązujący problem kilkudziesięciometrowego zapadliska przy wylocie Głębokiej Sztolni Fryderyk, która odprowadza wodę ze znajdujących się na liście UNESCO tarnogórskich podziemi pogórniczych (wykonano też konserwację zabytkowego portalu wylotu sztolni).
Jednocześnie Muzeum Górnictwa Węglowego, którego obiekty znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki Woj. Śląskiego i które od niedawna pełni funkcję zarządcy Szlaku, stara się przyciągać odwiedzających do czynnych obiektów - wobec związanej z epidemią wiosennej kwarantanny, a później frekwencji w te wakacje na poziomie niecałej 40 proc. normalnej.
W ocenie Szewczyka część obiektów Szlaku, szczególnie prywatnych, znajduje się obecnie w bardzo trudnym położeniu. - Potrzeba stałej promocji, pokazywania, że te obiekty są i funkcjonują także na co dzień - w takim kierunku chcemy w tym roku pójść - zadeklarował szef górniczego muzeum.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.