Mówiąc o górnictwie odkrywkowym w województwie łódzkim mamy zwykle na myśli węgiel brunatny pod Bełchatowem. Ale to nie wszystko. W tym regionie funkcjonowały także kamieniołomy i wydobywano skałę wapienną. Ubocznym skutkiem tamtej działalności górniczej było odkrycie kilku jurajskich jaskiń. Jedna z nich, zwana Jaskinią Ewy, od niemal ćwierć wieku stanowi pomnik przyrody.
Wyżyna Krakowsko-Wieluńska w rejonie tak zwanego załęczańskiego łuku rzeki Warty jest miejscem, gdzie utwory wapienne występują płytko pod ziemią. Znajdują się tam nawet pojedyncze ostańce wapienne. Nic dziwnego, że w przeszłości prowadzona tam była na niewielką skalę eksploatacja odkrywkowa, funkcjonowały też piece do wypalani wapna.
Jedno z takich miejsc znajdowało się przy obecnej drodze krajowej nr 42, łączącej Kamienną koło Namysłowa z Rudnikiem koło Starachowic. We wsi Draby, naprzeciw posesji nr 3, na wschód od szosy istniał niewielki kamieniołom we wzgórzu Draby (218 m n.p.m.). W trakcie eksploatacji w 1974 r. odsłonięta została ośmiometrowa studnia krasowa, prowadząca do położonej kilka metrów niżej jaskini. W bardzo szybkim czasie, w ciągu trzech miesięcy zniszczona została szata naciekowa jaskini, w tym grube żyły krystalicznego kalcytu. Wkrótce o Jaskini Ewy miało szansę dowiedzieć się szersze grono, gdyż jesienią 1975 r. w periodyku "Chrońmy przyrodę ojczystą" ukazał się krótki opis odkrycia tejże jaskini. Miała ona 54,5 m długości oraz 10,9 m głębokości.
W 1980 r. jaskini została udostępniona zwiedzającym. Jej wylot obmurowano, nakryto metalową klatką, przykrytą dwuspadowym drewnianym dachem. Doprowadzono prąd elektryczny i zamontowano oświetlenie. W studni jaskiniowej zamontowano metalową drabinkę, umożliwiającą zejście na dół. Była to jedyna oświetlona jaskinia w ówczesnym województwie sieradzkim. Jej gospodarzem był niejaki pan Drab, który udostępniał ją w godz. od 9.00 do 17.00.
Niestety po śmierci właściciela jaskinia została pozostawiona bez opieki. Złodzieje zdewastowali instalację elektryczną. Wiata niszczała, pozostała po niej tylko stalowa klatka nad otworem wejściowym, nasuwająca skojarzenia z klatką na zwierzęta.
Pod koniec XX w., rozporządzeniem wojewody sieradzkiego z dnia 3 lutego 1998 r. Jaskinia Ewy została objęta ochroną w formie pomnika przyrody. Później teren, na którym ona leży, wszedł w skład obszaru Natura 2000 Załęczański Łuk Warty PLH100007.
- Występuje w niej siedlisko przyrodnicze 8310 Jaskinie nieudostępnione do zwiedzania, które jest przedmiotem ochrony ww. obszaru. Jaskinia jest również schronieniem m.in. jednego z gatunków nietoperzy, stanowiącego przedmiot ochrony obszaru Natura 2000, nocka dużego. Zgodnie z zarządzeniem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi i Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Opolu z dnia 28 czerwca 2018 r. zmieniającym zarządzenie w sprawie ustanowienia planu zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000 Załęczański Łuk Warty PLH100007 zaplanowano działania ochronne dla tego gatunku polegające na ograniczeniu ruchu turystycznego w okresie hibernacji nietoperzy. Wlot do „Jaskini Ewy” zabezpieczony jest kratami, które powinny być skutecznie zamknięte co najmniej w okresie od 15 września do 15 kwietnia - informuje Kazimierz Perek, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Łodzi.
Jaskinia Ewy nie jest odosobnionym przypadkiem odkrycia interesującego obiektu Jaskiniowego w trakcie eksploatacji górniczej. Także dzięki prowadzeniu wydobycia surowców skalnych odkryte zostały Jaskinia Raj w Chęcinach, Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie, Jaskinie na Kadzielni w Kielcach czy Jaskinia Głęboka w Podlesicach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.