Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do X.... masz rację. Nie każdemu może
się to później spodobać i wtedy jest
ZONK. Nam jeden doktor z katedry
górnictwa podziemnego na zajęciach
brednie opowiadał jaka to jest
świetlista przyszłość . Mianowicie -
iż będziemy robili tylko 1 rok w
najgorszym syfie a poźniej lepszy
stołek....panie DOKTORZE - koń by się
usmiał!!!! Jeszcze nadmienił iż jakby
miał wybierać od nowa kierunek,
wybrałby ponownie górnictwo podziemne
(jak można porównywać pracę
umysłową na uczelni z pracą w dozorze
ruchu?!). Generalnie studia górnicze
polecane są dla ludzi którzy mają
ojców/wujków/stryjków/etc na kopalni
ponieważ kopalnia to jedne wielkie
KUMOTERSTWO. Inni mają cholernie pod
góre!!!
Jak ktoś niżej napisał lepiej
cisnąć na studia mechaniczne,
elektryczne gdyż po nich też można
startować do górnictwa i do innych
branż, a po górniczych tylko
ograniczonym się jest do branży
górniczej.
Po GIGu TPEZ to praca tylko w kopalni.
Zastanówcie się dobrze czy nie lepiej
jak GiG jak już iść na techniczny
kierunek to mechaniczny bądz
elektryczny wydział. Nawet na kopalni
ma to odzwierciedlenie. Dla przykładu.
Pewna firma zewnętrzna. Na zmianie jest
sztygar górniczy + maszynowy(lub
elektryczny). Sztygar górniczy
przejmuje zmianę, dzieli ludzi (30
osób), jest op...ny przez
nadsztygarów, raporty i do domu. A
maszynowy na tejże zmianie co robi? Ma
pod sobą dwóch ślusarzy, zmian nie
przekazuje, śpi za kołowrotem za taką
samą kasę. Wiec panowie lepiej już
być inż.elektrykiem,mechanikiem niż
górnikiem!!
A Dziekan B. niech nie daje tyle
warunków i zrobi porządek ze starymi
wygami, którzy nie poszli naprzód i
nie potrafią choćby dogonić techniki
w górnictwie! Bo trafi sie taki jeden i
studenci mają problem na ostatnim roku
studiów !
Najpierw drodzy przyszli studenci
musicie zawitać w kopalni, żeby
sprawdzić czy wam sie to spodoba - bo
wiele naprawde wiele osób jest
rozczarowanych po 3cim roku kiedy to
idą na praktykę dołową a tam zonk...
brud, niekoniecznie kultura, a praca
ciężka, ciągły wyścig... A mowa o
Australii? Ameryce Południowej? Taa..
jasne... ciekawe ilu z was umie
angielski którego używają pod ziemią
w Australii, ciekawe ile byście
zrozumieli... Australia Australia
Australia... kubeł zimnej wody na
głowe !!! Zarobki podawane w mediach
są wyssane z kosmosu, tyle pieniędzy
zarabiają najwięksi magnaci górniczy,
a podatki? czego nikt nie napisze jak
wysokie są podatki w Australii!!!!
Popatrzcie poczytajcie.. mało tego ? To
jeszcze wam powiem, że w Australii
trzeba systematycznie zdawać testy, nie
takie jak w technikum, tylko cholernie
trudne testy a jak nie zdasz to FINISH
!! OUT!! i dziękuje dobranoc! A o
wykorzystywanych ludziach w Ameryce to
można napisać encyklopedie i
nakręcić film.. Wcale nie ma lekko...
A na dodatek tego wszystkiego powiem
wam, że na tych studiach górniczych
jest przerąbane, a nauka bardzo odbiega
od górnictwa, a starzy prowadzący są
nie do przebicia... będą wam
tłumaczyć jak to kiedyś sie
robiło... że wybieg ściany to max
1500m, że szerokość max to 200....
jakieś mechaniki płynów,
srynów...wytrzymałości
materiałów... mocno sie
zastanówcie... jeszcze póki jest czas
Ja ukończyłem GiG na AGH o spec TPEZ.
Fajne studia nie trzeba było ściągać
jak się systematycznie coś zrobiło.
Praca po kierunku górniczym ,
elektrycznym czy mechanicznym zawsze
się znajdzie. Uniwersytety i prywatne
uczelnie produkują wykształconych ,
nieporadnych bezrobotnych co ukończyli
"egzotyczny" kierunek.
A poziom kształcenia coraz gorszy na
dziennych jak i na zaocznych. Panowie
dziekani pieniądze to nie wszystko,
niestety z każdego chłopa nie da się
zrobić inżyniera. Jednak jak zapłaci
za naukę to coś z tego będzie takie
chyba jest przekonanie. Zmiany, zmiany
i jeszcze raz zmiany i walka z
ściąganiem !!!.
Do X.... masz rację. Nie każdemu może się to później spodobać i wtedy jest ZONK. Nam jeden doktor z katedry górnictwa podziemnego na zajęciach brednie opowiadał jaka to jest świetlista przyszłość . Mianowicie - iż będziemy robili tylko 1 rok w najgorszym syfie a poźniej lepszy stołek....panie DOKTORZE - koń by się usmiał!!!! Jeszcze nadmienił iż jakby miał wybierać od nowa kierunek, wybrałby ponownie górnictwo podziemne (jak można porównywać pracę umysłową na uczelni z pracą w dozorze ruchu?!). Generalnie studia górnicze polecane są dla ludzi którzy mają ojców/wujków/stryjków/etc na kopalni ponieważ kopalnia to jedne wielkie KUMOTERSTWO. Inni mają cholernie pod góre!!! Jak ktoś niżej napisał lepiej cisnąć na studia mechaniczne, elektryczne gdyż po nich też można startować do górnictwa i do innych branż, a po górniczych tylko ograniczonym się jest do branży górniczej.
Po GIGu TPEZ to praca tylko w kopalni. Zastanówcie się dobrze czy nie lepiej jak GiG jak już iść na techniczny kierunek to mechaniczny bądz elektryczny wydział. Nawet na kopalni ma to odzwierciedlenie. Dla przykładu. Pewna firma zewnętrzna. Na zmianie jest sztygar górniczy + maszynowy(lub elektryczny). Sztygar górniczy przejmuje zmianę, dzieli ludzi (30 osób), jest op...ny przez nadsztygarów, raporty i do domu. A maszynowy na tejże zmianie co robi? Ma pod sobą dwóch ślusarzy, zmian nie przekazuje, śpi za kołowrotem za taką samą kasę. Wiec panowie lepiej już być inż.elektrykiem,mechanikiem niż górnikiem!!
jak najbardziej zgadzam sie z przedmowca ~asem starzy zgrzybiali teoretycy ktorzy zielonego pojecia o gornictwie nie maja.
Zgadzam sie z Wami wszystkimi :) Uczelnia nic nie nauczy. Chodzi im tylko o kase, ktora wyciagaja za studenta, a potem przeznaczaja na inne cele.
A Dziekan B. niech nie daje tyle warunków i zrobi porządek ze starymi wygami, którzy nie poszli naprzód i nie potrafią choćby dogonić techniki w górnictwie! Bo trafi sie taki jeden i studenci mają problem na ostatnim roku studiów !
Najpierw drodzy przyszli studenci musicie zawitać w kopalni, żeby sprawdzić czy wam sie to spodoba - bo wiele naprawde wiele osób jest rozczarowanych po 3cim roku kiedy to idą na praktykę dołową a tam zonk... brud, niekoniecznie kultura, a praca ciężka, ciągły wyścig... A mowa o Australii? Ameryce Południowej? Taa.. jasne... ciekawe ilu z was umie angielski którego używają pod ziemią w Australii, ciekawe ile byście zrozumieli... Australia Australia Australia... kubeł zimnej wody na głowe !!! Zarobki podawane w mediach są wyssane z kosmosu, tyle pieniędzy zarabiają najwięksi magnaci górniczy, a podatki? czego nikt nie napisze jak wysokie są podatki w Australii!!!! Popatrzcie poczytajcie.. mało tego ? To jeszcze wam powiem, że w Australii trzeba systematycznie zdawać testy, nie takie jak w technikum, tylko cholernie trudne testy a jak nie zdasz to FINISH !! OUT!! i dziękuje dobranoc! A o wykorzystywanych ludziach w Ameryce to można napisać encyklopedie i nakręcić film.. Wcale nie ma lekko... A na dodatek tego wszystkiego powiem wam, że na tych studiach górniczych jest przerąbane, a nauka bardzo odbiega od górnictwa, a starzy prowadzący są nie do przebicia... będą wam tłumaczyć jak to kiedyś sie robiło... że wybieg ściany to max 1500m, że szerokość max to 200.... jakieś mechaniki płynów, srynów...wytrzymałości materiałów... mocno sie zastanówcie... jeszcze póki jest czas
Ja ukończyłem GiG na AGH o spec TPEZ. Fajne studia nie trzeba było ściągać jak się systematycznie coś zrobiło. Praca po kierunku górniczym , elektrycznym czy mechanicznym zawsze się znajdzie. Uniwersytety i prywatne uczelnie produkują wykształconych , nieporadnych bezrobotnych co ukończyli "egzotyczny" kierunek.
A poziom kształcenia coraz gorszy na dziennych jak i na zaocznych. Panowie dziekani pieniądze to nie wszystko, niestety z każdego chłopa nie da się zrobić inżyniera. Jednak jak zapłaci za naukę to coś z tego będzie takie chyba jest przekonanie. Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany i walka z ściąganiem !!!.