Centrala Polskiej Grupy Górniczej przechodzi dynamiczny proces cyfryzacji. Jak informuje spółka, wdrażane są nowoczesne rozwiązania informatyczne i organizacyjne przynoszące oszczędności finansowe i realne zmniejszenie zatrudnienia.
Siedziba dzisiejszej centrali PGG jest świadkiem kolosalnej zmiany, która wyraźnie odróżnia sposób zarządzania firmą od wszystkiego, co było wcześniej: to cyfryzacja i kurs na ciągłą informatyzację systemów, które wymagają coraz szczuplejszych kadr. Cyfryzacja jest trendem, który - jako znak współczesności - nie omija dziś żadnej z firm, w tym PGG. Projekty w zarządzaniu Polską Grupą Górniczą wprowadzają w tym zakresie bardzo trwałe zmiany, ich efektywność można wymiernie potwierdzić w liczbach. Przykładów nie brak.
Jedna z najnowszych aplikacji, opracowana przez programistów Zakładu Informatyki i Telekomunikacji PGG na potrzeby Biura ds. Rynku Komunalno-Bytowego jako wsparcie w procesie sprzedaży węgla w spółce. Informatyczny robot automatycznie analizuje codzienne zamówienia klientów na poszczególne sortymenty węgla i porównuje je z planami wydobycia w kopalniach, a następnie samodzielnie rozdziela wolumeny surowca. Robot wykorzystuje zaawansowane rozwiązania informatyczne, a w zasobach spółki zwiastuje rozwój technologii klasy RPA (z ang. Robotic Process Automation).
Autorzy zintegrowali robota z działającym już większym systemem do obsługi firmy ERP. Nowinka upraszcza proces przydzielenia węgla dla poszczególnych klientów i eliminuje etap ręcznego rozdziału. Do tej pory był on obsługiwany przez zespoły pracowników w Działach Obsługi Klienta w każdej z kopalń. Teraz system zastąpił pracę około 30 osób, które ręcznie wprowadzały dane do systemu.
- To przykład wpisywania się Polskiej Grupy Górniczej w trend cyfryzacji przedsiębiorstw na świecie. Jej przejawem jest postępująca automatyzacja i robotyzacja procesów produkcyjnych – ocenia prezes PGG Tomasz Rogala.
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Jej podstawą było w PGG powszechne „pożegnanie z papierem”. W 2018 r. zapoczątkowała je prawdziwa „elektroniczna rewolucja” w systemie przetargowym spółki. Definitywnie zarzucono pisemną formę składania ofert, a uczestnicy przetargów zobligowani zostali do zamówień w trybie elektronicznym, podpisują się przy tym cyfrowymi certyfikatami.
- Do tej pory nasi wykonawcy musieli dostarczać do siedziby PGG nierzadko stosy dokumentów w formie papierowej. Jeśli ktoś brał udział w kilku lub nawet kilkunastu przetargach, za każdym razem trzeba było kserować dokumenty. Obecnie wszystko załatwia elektronika. Ofertę przetargową można złożyć nie ruszając się zza biurka – opisuje Wiesław Zygmunt, dyrektor Biura Zakupów i Usług w Polskiej Grupie Górniczej.
Rozwiązanie ma wiele zalet. Upraszcza generowanie ogłoszeń, gwarantuje nienaruszalność złożonej oferty do czasu jej otwarcia, zapewnia poufność danych związanych z tajemnicą przedsiębiorstwa, przyjmuje model stale rozbudowującej się bazy kontrahentów, wspiera elektroniczną komunikację z wykonawcami i minimalizuje ilość czynności w procesie ofertowania. Pod względem kadrowym pozwala zmniejszyć zatrudnienie w odnośnych pionach firmy o co najmniej 10 proc., lecz perspektywy w tym zakresie są oczywiście dużo większe.
Jeszcze lepszą skalę oszczędności osiągnięto w PGG dzięki gruntownej modernizacji systemu, w którym spółka rekompensuje wielu tysiącom górników dołowych koszt posiłków regeneracyjnych, przysługujących w związku z wysiłkiem pod ziemią. Tzw. flapsy realizowano dotąd tradycyjnie: kilkudziesięciu tysiącom pracowników co miesiąc wydawano papierowe bony, z którymi następnie chodzili oni do wybranych sklepów, kupując pożywienie. Ponad dwa lata temu wprowadzono elektroniczny systemem kart, podobnych do tych, którymi posługujemy się w bankach. Rozwiązanie wdrożone we wspólnym projekcie we współpracy z PKO Bankiem Polskim okazało się bardzo wygodne, korzystne dla firmy i przyjazne dla pracowników.
– Przygotowanie i wydawanie papierowych bonów było potężnym i bardzo kosztownym przedsięwzięciem logistycznym, które angażowało wielu pracowników w każdej z kopalń. Po wprowadzeniu kart problem zniknął. Karty ładuje się automatycznie co miesiąc, a ich „ręczna” obsługa ogranicza się do pierwszego wydania karty i jej wymianie po czterech latach – mówi Jerzy Janczewski, wiceprezes ds. pracowniczych w PGG.
Prezes Tomasz Rogala podkreśla, że jest to pierwsze tego typu, pionierskie rozwiązanie wprowadzone w krajowym górnictwie. Dzięki wprowadzeniu elektronicznych kart zredukowano z miejsca ponad 40 etatów, a roczne oszczędności dla PGG sięgają ponad 3 mln zł.
Elektroniczne rozwiązania w zarządzaniu firmą okazały się bezcenne po wybuchu pandemii SARS-CoV-2, gdy wiosną tego roku wymogiem stało się dla firm tzw. dystansowanie społeczne. W organizmie o skali PGG, zatrudniającym ok. 40 tys. pracowników udało się przenieść bez jakichkolwiek strat w jakości i wydajności do pracy w domach znakomitą większość administracji. Nie byłoby to możliwe bez wcześniejszego utrwalenia w firmie zdalnych procesów wymiany informacji, danych i certyfikowania decyzji. Jednym z nieodzownych warunków powodzenia trybu „home office” (pracy domowej) było także odpowiednie zabezpieczenie w sprzęt i działające bez zarzutu systemy łączności korporacyjnej, a także – last but not least – umiejętne i powszechne przestrzeganie przez tysiące osób jednolitych, przyjętych wcześniej procedur.
Nie wolno również zapominać, że dzisiejsza Polska Grupa Górnicza jest nie tylko następczynią Kompanii Węglowej, ale wchłonęła również w wyniku przekształceń całą spółkę wydobywczą – Katowicki Holding Węglowy. W toku tej fuzji administrację PGG zasiliło 132 pracowników zlikwidowanego KHW.
Obecnie w centrali PGG w Katowicach pracuje zaledwie nieco ponad 400 osób, przy skali zatrudnienia całej firmy sięgającej ponad 41 tys. pracowników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Wiadomo co z tymi ludźmi będzie? zapewne to są inspektory na stawkach nadsztygarow i dolowi których ma zastąpić ten niby program. Bo jeśli dalej mają mieć odbita dyskietkę i siedzieć w biurze na telefonie lub u koleżanki na kawie to taki program jest daremny... A na oddziałach produkcyjnych wielkie braki kadrowe, jeden kierownik sam na rano i to na cały rejon a takich 120 inspektorów ( ktoś tu pisał że na KWK wujku tylu ich jest ) siedzą w biurze i grają na telefonach. Co na to związki zawodowe?
Dajcie tego robota na kopalnię, jeden robot zastąpi 150 inspektorów ds. niepotrzebnych.
Co się stanie z tymi pracownikami co ich ten system zastąpi??? ano nic, dalej będą robić w tych działach mając więcej czasu na przeglądanie smartfona. Taka to jest firma to PGG.
Brawo i jeszcze raz brawo zarzad PGG. Widze ze sie staracie aby jakoś ta nasza firma sie rozwijala. Te czterysta osob w centrali to tez troszke za duzo, u nas na kopalni bylej khw to juz inspektorow na stawkach nadsztygarow z dzialow nieprodukcyjnych powoli przenosza na oddzialy produkcyjne gdzie sa ogromne braki kadrowe. Pamietajcie chocby pare osob na dole wiecej to juz jest cos, to juz idzie ich gdzies wykorzystac, chocby pompek p2b pilnować w przodkach. A tak to nikt pomki nie pilnuje, przodek przychodzi na rano, chce fedrowac a tu zalane i postoj na kilka godzin bo trzeba wpierw odpompowac a tak to taki chop0inspektor wczesniej odpompowal a przodek przychodzi i rusza z miejsca. ADruga dobra decyzja z PGG to zamiana kartek na karty platnicze- wielkie brawa za taki pomysl, trzeci fajna rzecz to stworzenie portalu pracownika pgg gdzie na biezaco mozna sprawdzic kilka rzeczy. Pozdrawiam
A ja się cieszę że pracuje w pgg Wdrozenie kart zamiast kartek czy portal pracownika super sprawa. Szkoda że spółka nie przynosi zysków bo przez ostatnie lata szło to w dobrym kierunku Skoro poszczególnyle zakłady ciągną całe pgg w dół to poprostu zamknijcie je a ludzi na urlopy górnicze,odprawy ,lub alokować.
1000 ludzi w centrali? chyba jakby budynek był z gumy:) Dalej pracuje 400, tyle samo co zawsze od lat
Ha ha 1000 ludzi a było 400 Ha Ha I HR HR Ha ha i wszystko w godzinach pracy Rewelacja teraz to będą zyski