Bez niego trudno sobie wyobrazić rozwój świata. Jest ściśle związany z budownictwem i to właśnie przy jego udziale powstają drapacze chmur, domy i bloki. Bez niego o domowych remontach też moglibyśmy tylko pomarzyć. Takim właśnie powszechnym i zarazem ważnym surowcem jest piasek. Czy zatem przy tak masowym jego użytkowaniu może nam grozić jego deficyt? Jak wyjaśnia prof. Krzysztof Galos, dyrektor Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk, piasek kwarcowy to luźna skała osadowa, która powstaje w wyniku różnorodnych procesów wietrzenia, transportu i deponowania różnych skał magmowych czy metamorficznych.
– Zazwyczaj zawiera przynajmniej 85-90 proc. ziaren kwarcu, a czasem nawet ponad 99 proc. A kwarc to najczęściej – poza skaleniami – występujący minerał w skorupie ziemskiej – wyjaśnia profesor. Dodaje, że przydatność gospodarcza piasków kwarcowych zależy od ich parametrów jakościowych.
Te najniższej jakości mogą być przydatne w budownictwie. Można je także wykorzystać do produkcji wyrobów silikatowych i betonów komórkowych. Należy też pamiętać, że taki piasek jest wykorzystywany, choć w malejących ilościach, także m.in. w kopalniach węgla kamiennego do podsadzania wyrobisk. Piaski znacznie wyższej czystości znajdują zastosowanie do produkcji szkła różnego rodzaju, produktów chemii budowlanej, np. suchych zapraw czy klejów, oraz w odlewnictwie. W tym jednak przypadku nie można brać piasku prosto ze złoża – konieczne jest jego wzbogacanie w zakładzie przeróbczym.
– Powyższe zastosowania dotyczą naturalnych piasków kwarcowych różnej czystości. Są jednak jeszcze tzw. piaski łamane, powstałe w wyniku przeróbki skał zwięzłych na kruszywa łamane. Najdrobniejszą frakcją ziarnową kruszyw łamanych są właśnie piaski łamane o uziarnieniu od 0,1 do 2 mm. Znajdują one zastosowanie praktycznie tylko w budownictwie, a szczególnie w drogownictwie – wyjaśnia dyrektor Instytutu.
Niezbędna kopalina
Jak widać, kopalina ta jest nam po prostu niezbędna. Pytanie zatem, ile jej jeszcze mamy?
– Zasoby naturalnego piasku kwarcowego są ogromne i nikt nie jest nawet w stanie oszacować jakie. Jest to kopalina powszechnie występująca w skali świata czy poszczególnych kontynentów, choć należy też zauważyć, że zdanie to nie jest prawdziwe w odniesieniu do niektórych krajów, które cierpią na deficyt piasku naturalnego i muszą się posiłkować np. piaskiem łamanym ze skał zwięzłych. W naszym najbliższym sąsiedztwie możemy tu wskazać na takie państwa jak Czechy, Norwegia czy Chorwacja. W samej Europie produkcję piasków i żwirów, czyli grubszej frakcji, szacuje się na co najmniej 1,5 mld t rocznie. Polska pod tym względem znajduje się w czołówce. Ponadto znaczącymi jego producentami są Niemcy, Francja i Rosja – wylicza prof. Galos.
Polskie zasoby piasków i żwirów budowlanych szacuje się na niemal 20 mld t. Znajdują się one w ponad 10 tys. złóż. Rocznie wydobywa się ich ponad 200 mln t w ponad 2,5 tys. zakładów górniczych. Prof. Galos podkreśla, że nie można zapominać o wydobyciu innych rodzajów naturalnych piasków kwarcowych.
– Zasoby piasków dla odlewnictwa i chemii budowlanej szacuje się na ok. 300 mln t, z czego rocznie wydobywa się ok. 1 mln t. Piaski szklarskie to zasoby szacowane na 650 mln t i wydobycie na poziomie 2,8 mln t w skali roku. O 50 mln t większe są zasoby piasków wykorzystywanych do produkcji wyrobów silikatowych i betonów komórkowych. Ich rocznie wydobywa się ok. 1,8 mln t. Trzeba też uwzględnić piaski podsadzkowe. Ich zasoby są szacowane w Polsce na 4,5 mld t, a wydobycie to ok. 5 mln t rocznie. Te rodzaje piasku w naszym kraju są eksploatowane w 30 kopalniach – mówi ekspert. Dodaje, że importujemy śladowe ilości najlepszych piasków kwarcowych, a eksportujemy niewiele piasku szklarskiego.
Według amerykańskich naukowców, na świecie może dojść do piaskowego kryzysu, który może być spowodowany m.in. wysokim tempem urbanizacji. Prof. Galos patrzy jednak w przyszłość bardziej optymistycznie.
Nierównomierny dostęp
– Oczywiście są państwa, które odczuwają deficyt tej kopaliny. Brakuje jej zwłaszcza w tych krajach, gdzie jest dużo skał magmowych i metamorficznych, a procesy wietrzenia w ostatnich milionach lat nie były intensywne. Tak więc, jeśli chcemy mówić o piaskowym kryzysie, to najpierw określmy, o jakim piasku mówimy. Jeśli o zwykłym piasku budowlanym zużywanym w ogromnych ilościach, to deficyt w skali świata nie ma prawa nam zagrozić, natomiast w poszczególnych krajach taki deficyt może się pojawić i zjawisko importu piasku może mieć miejsce. Warto też podkreślić, że piasek budowlany ma bardzo niską cenę na bramie kopalni, a u jego użytkownika główną część kosztu sprowadzenia takiego piasku stanowi koszt jego transportu. Wobec nierównomierności występowania piasku budowlanego jego ceny na poszczególnych rynkach regionalnych mogą być bardzo różne, np. koło Olsztyna można go w kopalni kupić nawet po 1-2 zł/t, a na południu Małopolski może on kosztować nawet 40-50 zł/t – wyjaśnia dyrektor Instytutu.
Bogate krajowe zasoby piasku sprawiają, że jest to najczęściej nielegalnie eksploatowana kopalina. Zdaniem prof. Galosa skala tego zjawiska może wynosić od 10 do 30 mln t rocznie.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Co za bzdury, czytać się tego nie da bez sarkastycznwgo usmiechu