Samorząd województwa dolnośląskiego przejął na własność nieistniejącą linię kolejową nr 327, służącą w przeszłości kopalni piaskowca w Radkowie. Nie wiadomo jednak, czy w przyszłości po planowanej odbudowie trasa ponownie będzie służyć zakładowi górniczemu, czy też skorzystają z niej tylko pociągi pasażerskie.
Podpisany 24 czerwca 2020 r. akt notarialny dotyczy liczącej niemal 9,5 km linii nr 327 Ścinawka Średnia - Radków w powiecie kłodzkim. Stanowi ona fragment dawnej kolejki sowiogórskiej łączącej Bielawę Zachodnią z Radkowem. Obecnie istnieje tylko pięciokilometrowy odcinek dawnej trasy między Nową Rudą Słupcem a Ścinawką Średnią, wykorzystywany przez kopalnię odkrywkową w Słupcu.
Przejęty teraz przez województwo dolnośląskie odcinek do Radkowa nawet w czasach powojennych był mało rentowny. Już w 1962 r. kolej chciała likwidacji ruchu pasażerskiego, uznając, że frekwencja była zbyt mała. W tamtym czasie stacja Radków sprzedawała miesięcznie około 3300 biletów, chociaż kursowały trzy pociągi dziennie, w każdym po 40 pasażerów.
Ostatni remont trasa przeszła w latach 1984-1985, gdy wymieniono szyny i rozjazdy, oraz wzmocniono mosty. Było to konieczne, gdyż radkowski kamieniołom przewoził ciężkie ładunki - bloki piaskowca i kamień. Ale i do kopalni wagony nie przyjeżdżały próżne. Do obróbki przywożono koleją bloki granitu z kamieniołomów w Strzegomiu, a nawet z odległej Albanii. Radkowski kamieniołom był wtedy w stanie załadować dziennie 10 wagonów. Posiadał własną, dwukilometrową bocznicę, odchodzącą od końcowej stacji w Radkowie. Prócz kopalni z linii korzystały też w Radkowie miejscowa Gminna Spółdzielnia, browar, zakłady Milana oraz Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
W lipcu 1987 r. wojewoda wałbrzyski otrzymał pismo od dyrektora DOKP o zamiarze likwidacji linii do Radkowa. Sprzeciwił się wtedy PKS. Uznano, że wywóz urobku z kopalni transportem drogowym byłby zbyt kosztowny. Kilka lat później, po transformacji ustrojowej, nie było już takich obiekcji.
Jeszcze pod koniec XX w. burmistrz Radkowa zaprosił przedstawicieli różnych instytucji, w tym DOKP, by przedyskutować zasady ponownego wykorzystania z nieczynnej linii. Brak było chęci ze strony PKP, chociaż stan torowiska uznano za dostateczny.
W 1999 r. nastąpiła rozbiórka linii do Radkowa. Uzyskany materiał przeznaczono na linię Ścinawka Średnia - Słupiec, wykorzystywaną wtedy do przewozu węgla i urobku z innego kamieniołomu.
Władze województwa dolnośląskiego planują przeprowadzić odbudowę linii w ciągu kolejnej dekady. Linia do Radkowa jest kolejną, jaka przeszła na własność samorządu dolnośląskiego.Od 2018 r. tamtejszy samorząd stał się posiadaczem 138 km tras kolejowych, istniejących bądź rozebranych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.