Grupa Tauron chce ochronić miejsca pracy w trzech zakładach górniczych, w których zatrudnia ponad 6,5 tys. osób. W tym celu sięga po rządową tarczę antykryzysową. Jednak mimo pandemii koronawirusa, poczynione w pierwszych czterech miesiącach br. nakłady na inwestycje, zwłaszcza w spółce Tauron Wydobycie, były spore.
Dwie kolejne ściany ruszyły w zakładach górniczych Sobieski i Janina. Podziemna eksploatacja za pomocą sześciu frontów wydobywczych ma ustabilizować poziom wydobycia w tym roku.
– Odpowiednie przemodelowanie frontów eksploatacyjnych jest możliwe, między innymi dzięki wykonaniu odpowiedniej ilości robót przygotowawczych. Wdrożone już działania naprawcze przynoszą efekt i tym samym średnie wydobycie w zakładach górniczych spółki przekroczyło 20 tys. t na dobę. Obecnie nasze możliwości pozwalają na stałe utrzymanie takiego poziomu – podkreśla Tomasz Cudny, prezes zarządu Tauron Wydobycie.
Znaczna część produkcji pochodzi ze ścian, z których każda zapewnia wydobycie na poziomie ponad 5 tys. t na dobę. Obecnie wszystkie zakłady spółki posiadają przynajmniej jedną taką ścianę. Na szczególną uwagę zasługuje ściana uruchomiona w ZG Janina. Pierwsza uruchomiona na bazie infrastruktury jednej ze strategicznych inwestycji Taurona Wydobycie, a mianowicie budowy poziomu 800 m. Węgiel z niej pochodzący charakteryzuje się dobrymi parametrami jakościowymi, co ma szczególne znaczenie w kontekście zasilania nowego bloku energetycznego 910 MW Grupy.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.