Sytuacja epidemiczna w kraju spowodowała, że w marcu bocheńska kopalnia zaprzestała na prawie trzy miesiące przyjmować gości i turystów. Przymusowy postój postanowiono spożytkować na wykonanie prac górniczych, których nie dałoby się zrobić w czasie prowadzenia wycieczek pod ziemią.
- Załoga pionu górniczego wykorzystała ten czas do prowadzenia prac, które są konieczne na poziomie August. W dalszym ciągu trwają prace w komorze Ważyn i na dojściu do przystani łódek - mówi Dorota Stawarz-Serwińska z Kopalni Soli w Bochni.
Komora Ważyn jest największą komorą udostępnioną w bocheńskiej kopalni. Ma ponad ćwierć kilometra długości, szeroka jest do sześciu metrów, a jej wysokość wynosi ponad piętnaście metrów. Sól zaczęto tam eksploatować w 1697 r., a sama komora powstała poprzez połączenie mniejszych wyrobisk, głównie w latach 1938-1968. W komorze utworzono boisko do gier zespołowych, kawiarenkę, sypialnię dla osób korzystających z nocnych pobytów w kopalni oraz toalety.
Po marcowym wstrzymaniu ruchu turystycznego podjęto w Ważynie obrywkę na całej długości, od sypialni po boisko. Na górującej nad boiskiem antresoli-galeryjce rozpoczęto częściową wymianę elementów drewnianych. Remont objął także upadową wiodącą do komory Ważyn z poziomu August. Tam konieczna była renowacja schodów. Natomiast na liczącym około ośmiuset metrów chodniku dojściowym do przystanui łódek postanowiono wykonać obrywkę oraz wymianę podpór drewnianych.
Prace górnicze kontynuowane są po udostępnieniu kopalni do zwiedzania, jakie nastąpiło 6 czerwca. W związku z tym zarówno komora Ważyn, jak i łodzie pozostają niedostępne dla turystów. Ponownie Ważyn ma być udostępniony w lipcu tego roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.