Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia utworzyła we wtorek spółkę celową do budowy i uruchomienia spalarni odpadów, z kapitałem zakładowym 20 mln zł. W ciągu trzech miesięcy GZM chce wybrać lokalizację instalacji.
Uchwałę ws. utworzenia spółki pod nazwą GZM - Czysta Energia sp. z o.o. przyjęło we wtorek zgromadzenie Metropolii. - Podstawowym celem działalności spółki jest organizacja i przygotowanie procesu inwestycyjnego, zmierzającego do budowy i uruchomienia instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych - napisano w uchwale.
Wskazano, że kapitał zakładowy spółki w chwili jej zawiązania wynosi 20 mln zł i zostanie pokryty poprzez wniesienie przez GZM wkładu.
Uchwałę zakładającą utworzenie takiej spółki zarząd Metropolii przygotował już przed lutową sesją zgromadzenia; krótko przed obradami punkt ten został jednak wycofany. Jak wyjaśniał wówczas przewodniczący zarządu GZM Kazimierz Karolczak, przyczyną były konsultacje z ministerstwem właściwym ds. środowiska.
W tym czasie Metropolia miała już złożony do ministra wniosek o wpis na listę tzw. instalacji termicznego przetwarzania odpadów, prowadzoną w formie rozporządzenia. Ostateczny efekt tego wniosku miał być znany 31 lipca.
We wtorek Karolczak wyjaśniał, że do GZM dotarły jednak informacje o zmianie terminu zatwierdzenia ministerialnej listy, ale też głosy, że być może w ogóle lista nie powstanie.
- W tym momencie te podmioty, które będą w stanie zabezpieczyć strumień odpadów, będą mogły samodzielnie podejmować taką decyzję. Chcielibyśmy być gotowi, aby móc wdrożyć rozwiązania, które - mam nadzieję - pozwolą płacić naszym mieszkańcom mniej za system gospodarki odpadami - mówił przewodniczący zarządu GZM.
Karolczak zaznaczył, że trzyma kciuki, aby ministerstwo zrezygnowało z listy. - Wydaje się, że w przypadku takich instalacji wcześniejsze listy na poziomie regionalnym, tzw. plany gospodarki odpadami, nie sprawdziły się - stąd m.in. obecna sytuacja, w której na terenie Metropolii nie mamy możliwości racjonalnego gospodarowania frakcją energetyczną odpadów komunalnych, której nie można składować - wskazał.
Przewodniczący zarządu GZM poinformował, że w ostatnich tygodniach zarząd GZM przeprowadził wstępną analizę formalno-prawną dla powstania instalacji oraz formuły jej budowy. - W tej chwili jesteśmy na etapie wskazania lokalizacji - jest siedem zgłoszeń - podał. Dodał, że wybór - w oparciu o konsultacje z gminami członkowskimi - powinien zapaść w ciągu dwóch, trzech miesięcy.
Zastrzegł jednak, że taka inwestycja powinna być dobrze skomunikowana z siecią dróg i musi mieć dobry dostęp do sieci ciepłowniczej i energetycznej. - Mamy nadzieję, że ostateczna decyzja będzie też trochę podyktowana ewentualnym wsparciem gminy, na terenie której ta instalacja powstanie - to bowiem również spore dochody do budżetu - przypomniał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.