Prowadzone przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Katowicach postępowanie dowodowe, dotyczące potencjalnej eksploatacji przez prywatnego inwestora złoża węgla Paruszowiec w Rybniku (Śląskie), zostało zakończone. Na wniesienie ostatnich uwag strony postępowania mają czas do 12 maja.
Po upływie tego terminu sprawa zostanie rozpatrzona w oparciu o posiadane dowodowy i materiały - wynika z opublikowanego we wtorek obwieszczenia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach.
O wydanie decyzji środowiskowej, która w przyszłości miałaby umożliwić wydobycie węgla kamiennego z rybnickiego złoża Paruszowiec, ubiega się spółka Bapro z Dąbrowy Górniczej. Planom sprzeciwia się miejscowy samorząd oraz mieszkańcy miasta, którzy złożyli wiele uwag w toczącym się postępowaniu środowiskowym.
Przedmiotem postępowania - jak przypomniał we wtorek Urząd Miasta w Rybniku - jest wydanie "decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia polegającego na udostępnianiu i wydobywaniu węgla kamiennego ze złoża Paruszowiec".
- Zgodnie z obwieszczeniem Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach, do 12 maja strony mogą wypowiedzieć się co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań. Materiał dowodowy, w tym opinia Śląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, znajduje się w siedzibie RDOŚ - poinformowała rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku Agnieszka Skupień.
Ze względu na sytuację epidemiczną, dokumentacja sprawy dostępna będzie tylko w sposób elektroniczny. Aby zapoznać się z materiałem dowodowym, przedstawiciele stron powinni zadzwonić pod numer 32 42 06 801 lub 32 42 06 810 w godzinach pracy RDOŚ, aby ustalić tryb udostępnienia akt sprawy.
Spółka Bapro, która chce uruchomić w Rybniku kopalnię eksploatującą złoże Paruszowiec, oceniała wcześniej, że inwestycja o wartości ok. 3 mld zł przyniosłaby korzyści miastu i całej polskiej gospodarce. Według założeń, kopalnia miałaby zatrudniać bezpośrednio ok. 2,5 tys. osób, co mogłoby dać trzy razy więcej miejsc pracy w jej otoczeniu, przy wpływie na środowisko ograniczonym do minimum.
Sprawa jest na etapie dobiegającego końca postępowania środowiskowego. Przeciwko budowie jest rybnicki samorząd, który obawia się m.in. szkód górniczych, degradacji terenów rekreacyjnych i zaburzenia stosunków wodnych. Swój sprzeciw, oraz liczne uwagi w postępowaniu środowiskowym, zgłosiła też grupa ponad 6 tys. mieszkańców miasta.
W październiku ub. roku, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w dzielnicy Paruszowiec, ówczesny wiceminister energii Adam Gawęda oświadczył, że złoże Paruszowiec nie będzie eksploatowane. Jak mówił, bez pozytywnej opinii jego resortu potencjalny inwestor nie uzyska koncesji na wydobycie węgla z tego złoża. Gawęda podkreślił, że stanowisko ministerstwa w tej sprawie jest jednoznacznie negatywne.
- Jako pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że mieszkańcy Paruszowca i okolic nie muszą się niepokoić, bo to złoże nie będzie eksploatowane - powiedział 8 października ub. roku Gawęda, deklarując, iż w praktyce takie stanowisko oznacza, że inwestor nie uzyska koncesji na eksploatację tego złoża.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.