Ochrona zatrudnienia, zachowanie płynności w firmach, w tym m.in. przez pokrycie przez państwo składek na ZUS i dopłaty do wynagrodzeń - to rozwiązania, w środę, 25 marca, które zaakceptował rząd w ramach tzw. "Tarczy antykryzysowej". Resort rozwoju szacuje wartość pakietu na co najmniej 10 proc. polskiego PKB.
Ministerstwo wyjaśniło, że na pakiet, "Tarczę antykryzysową" składają się: projekt noweli ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19; projekt ustawy o udzielaniu pomocy publicznej w celu ratowania lub restrukturyzacji przedsiębiorców (polityka nowej szansy); projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie instytucji rozwoju (PFR).
Projekty zmian legislacyjnych opracowane zostały przez: Ministerstwo Rozwoju; Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej; Ministerstwo Finansów; ZUS; KNF; PFR; MS; MSWiA, pod nadzorem KPRM i we współpracy z innymi ministerstwami oraz instytucjami publicznymi.
Ministerstwo wyjaśniło, że pakiet antykryzysowy przewiduje pokrycie przez państwo skłaadek na ZUS przez 3 miesiące dla firm. Bedzie to dotyczyło: mikrofirm zatrudniających do 9 pracowników (chodzi o składki za wszystkich pracowników), a także samozatrudnionych i zleceniobiorców.
MR poinformowało, że państwo przejmie opłacanie składek na ZUS za 692 tys. mikrofirm zgłoszonych jako płatnicy przed 1 lutego 2020. Ta sama data odnosi się do i zleceniobiorców i których przychód w lutym br. nie był wyższy niż 200 proc. prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w 2020 r.
Dofinansowanie ma pochodzić z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Dzięki temu rozwiązaniu, pracodawcom mają spaść koszty osobowe o 35 proc. Resort wyliczył, że budżet będzie to kosztować 3,4 mld zł miesięcznie przy 1,7 mln pracowników. To 10,2 mld zł za trzy miesiące.
W przypadku świadczeń dla zatrudnionych na umowy zlecenia lub o dzieło oraz samozatrudnionych, wypłata z ZUS gwarantowanego świadczenia miesięcznego - nieoskładkowanego i nieopodatkowanego - co do zasady wynosi 80 proc. minimalnego wynagrodzenia.
"W przypadku osób, które w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku uzyskały przychody z tytułu umowy cywilnoprawnej, w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych poniżej 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, będzie to kwota osiągniętego wynagrodzenia z tytułu umowy cywilnoprawnej w miesiącu poprzedzającym złożenie wniosku" - dodało ministerstwo.
Jeśli chodzi o rozliczających się np. w formie karty podatkowej, będzie to kwota w wysokości 50 proc. minimalnego wynagrodzenia.
"Warunkiem uzyskania świadczenia jest to, aby przychód w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku nie przekraczał 200 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Poza tym przedsiębiorca musi prowadzić działalność przed lutym 2020 r., a jego przychód w miesiącu poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku musi spaść minimum o 15 proc. w stosunku do miesiąca poprzedniego" - wyjaśniono.
Pomoc będzie również przysługiwała tym, którzy zawiesili swoją działalność, ale nie wcześniej niż przed 1 lutym 2020 r. W przypadku zleceniobiorców lub wykonawców dzieła, świadczenie będzie przysługiwało tym, którzy udowodnią zawarcie umowy przed 1 lutego br.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A co z tymu którzy zalozyli firmy po 1 luty????