Jak poinformowała NIK w najnowszym raporcie, PGG niewłaściwie wyceniła znaczną część nabytych aktywów KW i KHW, co zniekształcało obraz sytuacji majątkowej i finansowej Spółki. „Wartość tych aktywów na poziomie całej Spółki była niższa ok. 40 proc. w stosunku do wycen sporządzonych przez niezależnych rzeczoznawców majątkowych. Różnie to wyglądało w poszczególnych kopalniach. W jednych wyceny aktywów dokonane przez PGG były obniżone w stosunku do wycen rzeczoznawców, a w innych były zawyżone” - czytamy w raporcie. O komentarz poprosiliśmy związkowców.
- Od dawna mówiłem, że przy połączeniu z KHW za nisko wyceniono aktywa i dostaliśmy za niskie wsparcie, aby przeprowadzić odpowiednie inwestycje, by spółka wyszła na prostą. To się potwierdza. Dlatego dzisiaj Polska Grupa Górnicza ma problemy – skomentował raport Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności, zaznaczając, że z raportem zapoznał się wyrywkowo.
Podobnie Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
- Przyznaję, że w momencie inkorporacji KHW do PGG mówiono, że wystąpiły nieprawidłowości przy wycenie. Zanim skomentuję raport NIK, muszę go dokładnie przeanalizować – podkreślił Kolorz po zakończeniu posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, której przewodniczył w piątek, 31 stycznia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Wyjątkowo naciągany i słaby raport pokontrolny NIK. Gdyby PGG była giełdową spółką, Banaś nie odważyłby się na tak grubo szytt atak z obawy przed roszczeniami o ochronę dóbr osobistych firmy.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Czy związkowcy rozumieją, czym się różni przy wycenie majątku firmy metoda odtworzeniowa od dochodowej, którą stosowała PGG (kopalnia jest warta tyle, ile dochodu potrafi przynieść w udziałowcom)? O jakiej wartości można było mówić 5 lat temu, w KW i KHW z zerwaną płynnością finansową, makabrycznym zadłużeniem i zaległościami w inwestycjach? Dla przykładu: identyczną metodę zastosowano przy sprzedaży kopalni Knurów-Szczygłowice w 2014 r. NIK kontrolował górnictwo w okresie tamtej transakci i nie miał najmniejszych zastrzeżeń! A może związkowcy mieli? Też nie? Ciekawe, co takiego zmieniło się w Polsce przez pół dekady, że nagle o byłym bankrucie można opowiadać jak o zyskownym, radzącym sobie podmiocie? Brzydkie kaczątko zamieniło się w kurkę złotonioskę i każdy chce skubnąć piórko?
Zbierają się czarne chmury nad pgg...
Nieprawidłowości ? Powinien ktoś za to odpowiedzieć ? Nie, nie, jesteśmy w Polsce, będą nagrody i awanse !!!!!! Swoją drogą, kolejny raz niewykorzystanie bardzo dobrej koniunktury w górnictwie. Szkoda.