W środę, 8 stycznia, na warszawskim parkiecie spadki zanotowały wszystkie główne giełdowe indeksy, z wyjątkiem benchmarku sektora gamingowego. Kurs JSW stracił blisko 10 proc. po tym, jak spółka poinformowała, że sięgnie po 700 mln zł środków z funduszu stabilizacyjnego.
Na środowym zamknięciu WIG20 stracił 1,35 proc. do 2.115.99 pkt., WIG zniżkował 1,2 proc. do 57.596,09 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 0,9 proc. do 4.018,89 pkt., a sWIG80 spadł o 0,7 proc. do 12.291,44 pkt.
Obroty na GPW wyniosły 720 mln zł, z czego 612 mln zł przypadło na spółki z WIG20.
WIG20 rozpoczął środowe notowania 5 pkt. poniżej kreski i od pierwszych minut handlu pogłębiał spadki. W ciągu dnia poruszał się między 2.132 a 2.115 pkt., kiedy to indeks wyznaczył dzienne minimum, a notowania zakończył ze spadkiem o 30 pkt.
W chwili zamknięcia warszawskich notowań na rynkach europejskich przeważały wzrosty: DAX rósł o 0,7 proc., Euro Stoxx 50 zyskiwał 0,3 proc., CAC 40 szedł w górę o 0,2 proc., a FTSE 100 zniżkował o 0,2 proc. Indeksy amerykańskie od początku notowań zwyżkowały i o godz. 17 notowały około 0,2 proc. wzrosty.
W gronie spółek z WIG20 największy spadek zanotowało JSW - kurs poszedł w dół o blisko 10 proc. Od początku sesji kurs spółki węglowej rósł i w ciągu dnia zyskiwał nawet 5 proc., trend jednak odwrócił się po tym, jak spółka podała, że zarząd zdecydował o umorzeniu kwoty 700 mln zł certyfikatów inwestycyjnych funduszu utworzonego w celu stabilizacji płynności finansowej jak również w celu ograniczenia wpływu ryzyka zmienności cen węgla i koksu, na utrzymanie ciągłości prowadzenia działalności operacyjnej i inwestycyjnej grupy.
W ocenie dyrektora departamentu analiz Pekao IB, Marcina Gątarza, jest to informacja negatywna, gdyż doszło do tego już na początku roku i może wskazywać, że wykazywane na koniec września środki znacząco zmalały.
Około 2 proc. spadki odnotowały: Tauron, Lotos, Santander, PZU, Alior i PGNiG.
Santander Bank Polska podał po wtorkowej sesji, że jego wyniki za IV kwartał będą obciążone dodatkowymi rezerwami. Analitycy oceniają, że rezerwa banku związana z portfelem walutowych kredytów hipotecznych nie jest duża, z kolei rezerwa na tzw. małe TSUE jest nieco wyższa od tego, co sygnalizował wcześniej bank. Ich zdaniem inne banki także będą zawiązywały rezerwy na franki.
Alior Bank podał w środę, że koszty ryzyka w 2019 rok wyniosą 2,3 proc. Ponadto podano, że bank otworzył pierwszy oddział w nowym formacie i zakłada, że do końca 2020 roku będzie miał kilkadziesiąt takich placówek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.