Wszyscy, niezależnie od poglądów politycznych oddychamy tym samym powietrzem i powinno nam zależeć, żeby było ono czyste - ocenił minister klimatu Michał Kurtyka w wywiadzie dla portalu w Polityce.pl. Dodał, że co roku z powodu złego stanu powietrza przedwcześnie umiera ok. 45 tys. Polaków.
Minister klimatu w sobotnim, 28 grudnia, wywiadzie dla portalu wPolityce.pl zaznaczył, że kwestie jakości powietrza jednoczą Polaków ponad podziałami. Dodał, że wszyscy - niezależnie od poglądów politycznych, oddychamy tym samym powietrzem i powinno nam zależeć na tym, by było ono czyste.
W ocenie Kurtyki nie można również bagatelizować tego, że ok. 45 tys. Polaków każdego roku umiera przedwcześnie z powodu złej jakości powietrza, oraz tego, że na 50 miast najbardziej zanieczyszczonych w UE aż 36 to miasta polskie.
- Mało tego, to często miejscowości uzdrowiskowe, które traktowalibyśmy jako docelowe miejsce wakacji - powiedział.
- Wraz z podnoszeniem poziomu życia, spektakularnym w ostatnich czterech latach, mamy też wzrost aspiracji, a co za tym idzie świadomości - nic dziwnego zatem, że część naszych zasobów jako społeczeństwo chcemy zagospodarować inaczej niż dotychczas - podkreślił.
Szef resortu klimatu zaznaczył również, że jako społeczeństwo "rozwijamy się gospodarczo, w szczególności w ostatnich kilku latach, ale musimy działać ze świadomością, że codzienne wybory każdego z nas mają ogromny wpływ na to, w jakim świecie żyjemy".
Zapytany o jakie wybory chodzi podkreślił, że pierwszym i "jednym z oczywistych, jest ewolucja transportu w kierunku bardziej ekologicznych form".
- XX w. był zdominowany przez ropę, a w XXI w. wchodzimy z możliwościami transportu elektrycznego, bateryjnego, za chwilę wodorowego - wymienił.
Dodał jednocześnie, że jak do każdej zmiany technologicznej, "trzeba do tego podchodzić w sposób praktyczny i zdroworozsądkowy".
- Trzeba przewidywać, gdzie będzie świat za kilka lat. Trend jest taki, że w okolicach 2022-2023 r. transport elektryczny będzie z punktu widzenia całościowego kosztu tańszy dla użytkownika niż transport spalinowy - zaznaczył.
W ocenie ministra klimatu zmiany powinny być prowadzone krok po kroku zaczynając od transportu publicznego, a dopiero później zmieniać transport prywatny.
- Stąd elektryfikacja autobusów, która postępuje w Polsce bardzo sprawnie - nie tylko z punktu widzenia zagospodarowania regulacyjnego po stronie państwa, lecz również na poziomie oddźwięku po stronie samorządów - podkreślił.
- Tworzymy największy w Europie przemysł autobusów elektrycznych i pokazujemy, że ta transformacja przyniesie nam lepszej jakości powietrze, a przy okazji nowe, lepsze miejsca pracy z wyższym poziomem wynagrodzeń - dodał.
Zaznaczył również, że dla Polski największym wyzwaniem w dalszym ciągu jest przebicie pułapki średniego dochodu.
- Jeżeli chcemy to zrobić, to musimy zaangażować się w konkurencję na światowym poziomie - ocenił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.