Koleje Śląskie kupiły katowicką bazę przy ul. Raciborskiej - poinformował we wtorek marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski. Dawna baza Przewozów Regionalnych w pobliżu głównej katowickiej stacji kolejowej była przez samorządową spółkę dzierżawiona od 2016 r.
O transakcji marszałek poinformował podczas zorganizowanej we wtorek w Gmachu Sejmu Śląskiego konferencji "Kolej w Woj. Śląskim". W swoim wystąpieniu m.in. zapewnił, że należące do samorządu regionu Koleje Śląskie są obecnie w dobrej kondycji finansowej i że zarząd woj. śląskiego będzie wspierał obsługiwaną przez tę spółkę formę transportu.
Chełstowski poinformował też, że "w tym roku Koleje Śląskie odkupiły nową siedzibę - tę, którą miały, ale de facto nie należała do nich". "Udało się tę transakcję w końcu przeprowadzić, więc jak widać Koleje Śląskie mają stabilne fundamenty, aby się rozwijać i myśleć o nowych inwestycjach w perspektywie przyszłości" - mówił.
Jak wynika z informacji przedstawicieli przewoźnika, skorzystał on z prawa pierwokupu przewidzianego w umowie dzierżawy bazy, zawartej wiosną 2016 r. z Przewozami Regionalnymi. Umowa dotyczyła dzierżawy bazy przez 15 lat z opcją kolejnych 15 lat i prawem wykupu. Obecny zarząd województwa zgodził się na zakup bazy za ok. 17,2 mln zł.
Koleje Śląskie należą do samorządu woj. śląskiego; na 12 liniach w regionie przewiozły w ub. roku ok. 18,2 mln pasażerów. Działająca od 2012 r. spółka zaczęła korzystać z zaplecza byłej bazy śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach w grudniu 2016 r. Od tego czasu przeniosła tam swoją bazę taborową z miejscowości Łazy; następnie także administrację - z budynków w centrum Katowic.
Przewoźnik poczynił już też w bazie inwestycje. Pod koniec 2018 r. uruchomił przejezdną myjkę automatyczną do czyszczenia taboru. Przeprowadził termomodernizację budynków i zainstalował sztywną sieć przestawną w hali utrzymania o pow. ok. 3 tys. m kw., dzięki której elektryczne składy mogą wjeżdżać tam samodzielnie.
Baza przy ul. Raciborskiej jest docelowym miejscem obsługi i napraw wszystkich używanych przez przewoźnika pojazdów. Jej zakup to część działań mających sprzyjać większej efektywności zarządzania taborem i obniżeniu kosztów operacyjnych. Wśród korzyści ze zlokalizowania w jednym miejscu, w centrum regionu, kompleksowego zaplecza utrzymaniowo-naprawczego jest m.in. uporządkowanie i ograniczenie liczby przejazdów technicznych.
Obsługę całości regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich przewoźnik przejął w grudniu 2012 r., co wywołało chaos na torach i zakończyło się dymisją zarządu spółki oraz marszałka województwa. Jednocześnie z bazy na ul. Raciborskiej praktycznie wyprowadziły się Przewozy Regionalne. Koleje Śląskie korzystały wówczas m.in. z bazy w odległych Łazach.
Po pierwszych problemach na przełomie 2012 i 2013 r. KŚ najpierw unormowały kursowanie pociągów, a potem, wobec szybkiego narastania strat, wprowadziły program naprawczy. Pierwszy zysk netto w ujęciu miesięcznym spółka wypracowała w styczniu 2014 r.
Jak wynika z danych przedstawionych na wtorkowej konferencji przez obecnego prezesa spółki Aleksandra Drzewieckiego, w tym roku KŚ, użytkując 56 pojazdów, przejadą nimi łącznie 7,4 mln km, spodziewając się przewieźć 19,5 mln pasażerów (do końca listopada odnotowały 18,5 mln pasażerów).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.