Kontynuacja spowolnienia dynamiki wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw związana jest szczególnie z pogorszeniem warunków w przemyśle i niektórych usługach - oceniają analitycy ING.
Według opublikowanych w czwartek, 21 listopada, danych GUS dynamika ta spadła w październiku do 5,9 proc. rdr wobec 6,6 proc. rdr we wrześniu 2019 r. ING podkreśliło, że podana przez GUS wielkość jest poniżej rynkowych prognoz, które były na poziomie 6,2 proc.
Analitycy ING zwrócili uwagę, że odsetek firm planujących podwyżki jest wciąż wysoki, ale wbrew historycznej zależności dynamika płac w gospodarce obniża się. Powodem tej rozbieżności jest niska skala podwyżek. Możliwe, iż przedsiębiorstwa jako podwyżkę płac traktują wprowadzenie PPK, które de facto oznacza konieczność podniesienia płacy o wielkość składki podstawowej, jaką płaci pracodawca, tj. o 1,5 proc. - wskazano.
Według ING, istnieje też możliwość, że niektóre firmy nie dają podwyżek w 2019 r., bo i tak będą musiały podnieść wynagrodzenie części pracownikom na początku 2020 r. w związku z mocną podwyżką płacy minimalnej.
ING uznało też za negatywne zaskoczenie wysokość wskaźnika dynamiki zatrudnienia, która spadła do 2,5 proc. rdr, podczas gdy rynkowe prognozy zakładały stabilizację. Spowolnienie w europejskich gospodarkach, problemy sektorów energochłonnych, np. hutnictwa, nie wskazują, aby w najbliższym czasie mogło dojść do odwrócenia tych negatywnych tendencji - wskazali analitycy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.