Wraz z powołaniem nowego rządu zlikwidowane zostało Ministerstwo Energii. Nadzór nad górnictwem ma teraz sprawować Ministerstwo Nadzoru Właścicielskiego. Czy to oznacza, że zmieni się podejście rządu do sektora górniczego? O to zapytaliśmy Bogusława Ziętka, przewodniczącego Sierpnia 80.
Likwidacja Ministerstwa Energii to bardzo złe rozwiązanie. Przez ostatnie lata pracowaliśmy nad modelem, w którym będą razem funkcjonowały górnictwo i energetyka. To właśnie Ministerstwo Energii zaczęło spinać te dwie branże. Ministerstwu udało się też jakoś rozwiązać problem wyjścia z zapaści Polskiej Grupy Górniczej oraz uratowania Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Teraz jeśli nadzór nad tymi połączonymi branżami będzie w dwóch różnych miejscach, zaczną się problemy z koordynacją działań i rozwiązywaniem problemów. A przed rządzącymi stoją ogromne wyzwania, jeśli chodzi o górnictwo. Sytuacja jest dramatyczna i potrzeba bardzo szybkich decyzji. Po pierwsze trzeba się przygotować na kryzys, problemem są ceny oraz polityka rugowania węgla. Jastrzębska Spółka Węglowa musi odbudowywać swój potencjał wydobywczy, to samo dotyczy Polskiej Grupy Górniczej. W PGG, jak wynika z naszych informacji, prace przygotowawcze nie są realizowane w należytym tempie. To wszystko sprawi, że problemy z wydobyciem się pogłębią i będzie ono jeszcze mniejsze. Bardzo zła jest sytuacja w Tauronie Wydobycie, a strata po trzech kwartałach będzie dwa razy większa niż przed rokiem. To wszystko sprawia, że kopalnie Taurona mogą stanąć przed perspektywą likwidacji. Potrzeba szybkich i trudnych decyzji oraz odważnych działań, takich jakie miały miejsce na początku kadencji poprzedniego rządu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Powinni kilkanaście związków do tego zlikwidować!