Rodzina pracownika Polskiej Grupy Górniczej, który uległ śmiertelnemu wypadkowi przy pracy, niezależnie od innych przysługujących świadczeń, otrzyma od spółki wsparcie w wysokości 200 tys. zł postanowił zarząd Polskiej Grupy Górniczej. Jak informuje biuro prasowe spółki, 50 tys. zł z tej kwoty zostanie wypłacone od razu, a reszta w pięćdziesięciu miesięcznych ratach. Łączna wartość wszystkich świadczeń dla bliskich po śmierci pracownika PGG może wynieść ponad 400 tys. zł.
- Społeczna odpowiedzialność to nasz obowiązek. Sytuacja materialna rodzin górników jest bardzo różna, a w niektórych przypadkach na tyle słaba, że po wypadku natychmiast trzeba zabezpieczyć podstawowe potrzeby życiowe bliskich zmarłego pracownika. Doświadczenie pokazało nam, że dotychczas stosowane świadczenia nie zawsze były wystarczające w obliczu tragedii. Dlatego zdecydowaliśmy o wprowadzeniu w PGG całkiem nowego rozwiązania – wyjaśnia prezes PGG Tomasz Rogala.
Nowością dla świadczeń tego rodzaju będzie zasada wypłacania przyznanej kwoty etapami: 50 tys. zł rodzina otrzyma niezwłocznie po śmierci pracownika, natomiast pozostała część (150 tys. zł) wypłacana będzie bliskim przez pięćdziesiąt kolejnych miesięcy, począwszy od następującego po tragicznych wypadku, w transzach po 3 tys. zł.
PGG tłumaczy, że takie rozwiązanie pomoże rozwiązać bieżące problemy finansowe rodziny zmarłego pracownika, ale także zabezpieczy przyszłość, gdy po okresie rozpaczy sytuacja psychiczna bliskich zaczyna się stabilizować i pomimo tragedii, która się wydarzyła, trzeba żyć dalej.
- Wypadek śmiertelny to zdarzenie, które ma charakter ostateczny i nie sposób go odwrócić, naprawić, skorygować. Ale żyją bliscy ofiary, dla których często oprócz straty bliskiej osoby znacznie pogorszył się także ekonomiczny standard życia. Wydaje się, że wprowadzone rozwiązanie pozwoli rodzinom, bardziej adekwatnie niż dotychczas, poradzić sobie w trudnym okresie i spokojniej spojrzeć w przyszłość. Nie ulega tez wątpliwości, że społeczna odpowiedzialność powinna polegać na tym, żeby kierować pomoc do tych, którzy najbardziej jej potrzebują i w najbardziej dogodnej formule – mówi Tomasz Rogala.
Mimo wszelkich wysiłków i poprawy statystyk wypadkowości w kopalniach najwyższe tzw. ryzyko pierwotne nieodłącznie towarzyszy działalności wydobywczej pod ziemią. Etos górniczy od wielu dziesięcioleci nakazuje otaczać opieką najbliższych pracownika, który stracił pod ziemią życie lub zdrowie. Kopalnie nigdy nie pozostawiają rodzin samym sobie: np. mocą dawnej, niepisanej tradycji dzieci zmarłego po latach mogą liczyć na zatrudnienie w zakładzie górniczym.
Oprócz powszechnie obowiązujących świadczeń powypadkowych w środowisku górniczym na podstawie zakładowych zbiorowych układów pracy czy porozumień zbiorowych krewnym poszkodowanego górnika przysługują dodatkowe świadczenia. Pomoc ta najczęściej polega na wypłacie jednorazowego świadczenia (jednoznacznie określona kwota lub wielokrotność wynagrodzenia zmarłego pracownika), opłacenia pogrzebu czy nagrobka.
Niezależnie od tego w PGG pracownicy korzystają ze specjalnego programu grupowego ubezpieczenia „Górnik 2019”, dzięki któremu – zależnie od wybranego wariantu polisy - za śmierć w wypadku przy pracy bliscy otrzymać mogą nawet 210 tys. zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
QUDANKA, RYL więc zamiast narzekać zatrudnijcie się na dole. Górnicy płacą dodatkowe pieniądze za to by być ubezpieczonym w ten sposób i pretensje możecie mieć jedynie do siebie. Na budowach i pracach z podwyższonym ryzykiem powinny być takie możliwości podobnie jak w górnictwie ale są to za małe firmy i głowy co poniektórych aby to pojąć.
Na zdjyńciu kościół w Imielyniu !!:)
Każda rodzina nie tylko Górnika przeżywa tragedię ,ale jeśli chodzi o tego rodzaju dodatki to tak jak już ktoś napisał ,proszę mieć pretensje do swoich pracodawców to od nich zależy tzw socjal dla pracownikow
Jesli ktos ma jakies pretensje ze niby rodzina gornika jest inna a zwyklego czlowieka tez inna to niech zlozy zazalenie do swoich pracodawciw. Pozdrawiam.
Godołech by slonsk łostawić slonzokom a polokom dać kresy tzn linia za buga my tu momy inno kultura na slonsku widac to na forum jak wchodzom ludzie niy zwiazani z gornictwym i ziejom jadym na gornikow
Dbają o panuw nadsztygaruw a zwykły robił to już be
W końcu pomyśleli o rodzinach tylko żeby to dawali jak nam otpukac by się miało coś stać
Rodzina górnika jest inna o reszty? Zginie operator ,sprzedawca, ślusarz, mechanik itp. czy ktoś myśli o ich rodzinach? W 2010 roku była katastrofa smoleńska parę dni później rozbił się bus zginęło 19 osób pracowników sezonowych. Jedni dostali krociie drudzy zasiłek pogrzebowy jeśli im się należał
Chcą się zabezpieczyć Mi oferowane po tragicznej śmierci męża 150 tyś zł 5 lat temu Wzięłam firmę która trudni się odzyskiwanie odszkodowań I dostałam 1 milion 200 tys zl Za śmierć mojego męża która nie była winą męża