W poniedziałek wieczorem, 14 października, Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych. 43,59 proc. poparcia zdobyło Prawo i Sprawiedliwość, co oznacza, że w Sejmie będzie zasiadać 235 posłów z tej partii. Tym samym ugrupowanie to zdobyło większość bezwzględną. PiS zdobyło tyle samo mandatów, co w czasie wyborów w 2015 r. W Senacie partia rządząca straciła większość. W nadchodzącej kadencji w izbie wyższej będzie ją reprezentować 48 senatorów oraz niezależna senator Lidia Staroń.
Drugie miejsce w wyborach zdobyła Koalicja Obywatelska. Jej wynik, czyli 27,4 proc. głosów pozwolił na wprowadzenie do Sejmu 134 posłów. Trzecią siłą w izbie niższej polskiego parlamentu będzie Sojusz Lewicy Demokratycznej. Zagłosowało na niego 12,56 proc. wyborców, co przełożyło się na 49 miejsce w Sejmie. Za podium uplasowały się Polskie Stronnictwo Ludowe i Konfederacja. Pierwsze z tych ugrupować zdobyło 8,55 proc. głosów (30 mandatów), a drugie poparło 6,81 proc. (11 mandatów). Jednego posła będzie mieć też mniejszość niemiecka.
W tegorocznych wyborach do głosowania uprawnionych było 30 111 281 wyborców, którzy mogli głosować w 27 415 obwodach. Wydano w sumie 18 682 535 karty do głosowania. Frekwencja wyniosła 61, 74 proc. i była najwyższa od 30 lat. Ponadto należy zwrócić uwagę na liczbę głosów nieważnych. W tym roku było ich 207 747 i był to także rekordowy rezultat.
Pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu zwołuje prezydent. Musi się ono odbyć w przeciągu 30 dni od dnia wyborów. Wynika z tego, że może to nastąpić najpóźniej 12 listopada.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.