Po ponad roku przerwy w ruchu tramwaje wrócą na ul. Katowicką w Bytomiu, którą wiedzie jedno z najważniejszych połączeń tramwajowych w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Tak długa przerwa związana była ze znacznym opóźnieniem przy przebudowie ulicy.
Ul. Katowicka w Bytomiu prowadzi od skrzyżowania ulic Siemianowickiej i Chorzowskiej m.in. do pl. Sikorskiego, który jest głównym węzłem tramwajowym w mieście. Dla samochodów nie jest ważną arterią. Jest natomiast częścią głównej trasy tramwajowej w kierunku Katowic - i jedynym dotąd jednotorowym odcinkiem między centrami Bytomia a Katowic.
Modernizacja i rozbudowa do dwóch torów tamtejszej linii tramwajowej to jeden z elementów wartego około 885 mln zł unijnego projektu modernizacji infrastruktury tramwajowej w konurbacji katowickiej.
W projekcie gruntownej przebudowy około 800-metrowego odcinka ul. Katowickiej tramwajowa spółka współpracuje z bytomskim samorządem, a także samorządową spółką Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne.
Przetarg na zamawiane przez te trzy podmioty prace koordynowały Tramwaje Śląskie. Umowę z wykonawcą - konsorcjum spółek NDI-Balzola (z ceną 19,3 mln zł brutto) - podpisano z końcem listopada 2017 r. Pierwotnie prace miały zostać wykonane w ciągu 10 miesięcy.
Ruch tramwajowy przerwano 24 września 2018 r. Od tego dnia tramwaje między placem Sikorskiego a zajezdnią Łagiewniki przy ul. Chorzowskiej nie kursują, a prace modernizacyjne trwają na dwóch sąsiadujących ze sobą odcinkach: na ul. Katowickiej (od ul. Siemianowickiej do pl. Sikorskiego) oraz od przystanku Arki Bożka do ul. Siemianowickiej. Konsorcjum NDI i Balzola jest generalnym wykonawcą obu inwestycji.
W lipcu br. w jednej z kamienic przy ul. Katowickiej wybuchł gaz. Zginęła matka i jej dwie kilkuletnie córki. Z powodu remontu ulicy w trakcie akcji ratowniczej wozy strażaków nie mogły podjechać pod budynek. Kilka dni później samorząd Bytomia przekazał, że od miesięcy naciska na inwestora - spółkę Tramwaje Śląskie - w sprawie przyspieszenia prac.
"Termin był wielokrotnie przesuwany, zaś zmiany w harmonogramie robót, jak również jakość wykonania niektórych prac budowlanych budzą obawy zarówno władz miasta, jak i mieszkańców co do możliwości prawidłowego ukończenia tej ważnej dla Bytomia inwestycji" - alarmowało miasto.
W odpowiedzi Tramwaje Śląskie deklarowały starania na rzecz przyspieszenia inwestycji. Zapowiadając czwartkowe przywrócenie ruchu tramwajów, zaznaczyły, że przez trzy ostatnie miesiące na placu budowy od rana do wieczora, przez siedem dni w tygodniu, pracowały dziesiątki robotników i jednostek sprzętu.
- Zabiegi podjęte przez zarząd spółki, wspierany przez władze Bytomia, przyniosły efekt i faktycznie okres wakacyjny i wrzesień to czas, gdy na placu budowy działo się wiele. Dzięki temu wreszcie możemy przywrócić pełne połączenie tramwajowe między Bytomiem a Chorzowem i Katowicami - zaznaczył rzecznik TŚ Andrzej Zowada.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.