Projekt "Niebieski szlak" to 12 stacji - wciąż bezpłatnego - szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych i hybrydowych przy autostradach A1 i A2. Po wakacjach Lotos podsumuje pilotażowy okres funkcjonowania tego projektu - podała spółka w środowym, 10 lipca, komunikacie.
W komunikacie Grupy Lotos poinformowano, że od uruchomienia Niebieskiego Szlaku minęło już 8 miesięcy. "Dzięki tej inwestycji kierowcy samochodów elektrycznych i hybrydowych mogą swobodnie podróżować na trasie pomiędzy Warszawą a Trójmiastem" - oceniono.
Przypomniano, że pod koniec października 2018 r. na wybranych stacjach paliw Lotosu wzdłuż autostrad A1 i A2 oddano do użytku 12 stacji ładowania pojazdów elektrycznych. "Ich lokalizację zaplanowano tak, aby najdłuższy odcinek między nimi nie przekraczał 150 km - czyli tyle, ile wynosi odległość pomiędzy MOP Krzyżanów i MOP Malankowo przy autostradzie A1. Pozwoli to na swobodne przejechanie trasy niezależnie od rodzaju baterii, stylu jazdy czy warunków atmosferycznych" - oceniono.
W komunikacie podkreślono, że korzystanie z szybkich ładowarek w dalszym ciągu jest bezpłatne. "Na Niebieskim Szlaku kierowcy mogą skorzystać z ładowarek o łącznej mocy do 150 kWh, wyposażonych w 4 typy złączy 2 x 50 kW (ChAdeMO + CCS )+ 2 x 22 kW Type 2, które pozwalają na naładowanie większości (ok. 90 proc) dostępnych na rynku marek i modeli samochodów elektrycznych oraz hybryd typu plug-in. Średni czas ładowania pojazdu elektrycznego do 80 proc. pojemności baterii to 30 minut" - dodano.
Cytowany w komunikacie prezes spółki Lotos Paliwa Wojciech Weiss poinformował, że po wakacjach, kierowana przez niego spółka planuje podsumowanie pilotażowego okresu funkcjonowania projektu. "Widzimy zainteresowanie ze strony kierowców, również tych niekorzystających z samochodów elektrycznych czy hybrydowych, którzy często pytają o szczegóły związane z ładowaniem. Co dla nas bardzo istotne, dzięki dotychczasowym obserwacjom poznajemy preferencje i zachowania naszych klientów, tak aby móc rozwijać ten biznes w przyszłości" - ocenił Weiss.
Grupa Lotos zaznaczyła, że do końca I kwartału 2020 r. ma powstać kolejnych 38 stacji ładowania pojazdów elektrycznych. "Wiele z nich zlokalizowanych będzie nie tylko na północy czy w centrum kraju, ale również przy trasach zachodniej i południowej Polski. W planach uwzględniono budowę kolejnych punktów przy drogach ekspresowych i autostradach. Warto dodać, że spośród pierwszych 50 stacji, które Lotos planuje wyposażyć w szybkie ładowarki, aż 1/3 stanowić będą Miejsca Obsługi Podróżnych (MOP)" - podkreślono.
W komunikacie Grupy zaznaczono, że w finansowaniu projektu koncern wsparła Unia Europejska. "Połowa kwoty kosztów kwalifikowanych (ok. 400 tys. euro) inwestycji pochodzi z funduszy CEF (ang. Connecting Europe Facility - Instrument "Łącząc Europę" - PAP). Projekt, oprócz oddania do użytku samej infrastruktury, polega również na przeprowadzeniu prac studyjno-badawczych, analiz danych dotyczących jej wykorzystania i funkcjonowania, systemu obsługi klienta, zachowań oraz preferencji klientów korzystających z usług ładowania pojazdów" - dodano.
Lotos to polska grupa kapitałowa, której działalność ma strategiczne znaczenie dla krajowego i europejskiego bezpieczeństwa w sektorze energii oraz polskiej gospodarki. Lotos wydobywa gaz ziemny i ropę naftową w Polsce, Norwegii oraz na Litwie. Należy do niego, zlokalizowana w Gdańsku, jedna z najnowocześniejszych europejskich rafinerii. Lotos to także sieć blisko 500 stacji paliw, zlokalizowanych przy autostradach i drogach ekspresowych, we wszystkich aglomeracjach i wielu miejscowościach na terenie całego kraju. Lotos, jako sprzedawca detaliczny i hurtowy, zaopatruje w paliwa blisko 1/3 polskiego rynku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.