Zagospodarowanie złoża Ostrów przedłuży życie LW Bogdanki do 2070 r. Chodzi o inwestycję, której wartość przekroczy 1,2 mld zł. Podczas Górniczego Forum Ekonomicznego w Krakowie Artur Wasil, prezes LW Bogdanka, zaznaczył, że już wkrótce trzeba będzie podjąć niełatwą decyzję w tej sprawie.
Szef LW Bogdanka podkreślił, że długofalowe plany Bogdanki polegają na pozyskaniu nowych obszarów wydobywczych.
- Otrzymaliśmy koncesję na złoże Ostrów, a w czwartym kwartale 2020 r. otrzymamy pierwszy węgiel z tego złoża. Staramy się też o koncesję na obszar K-6 i K-7. W zasadzie, jeśli mówimy o inwestycjach Bogdanki to po 2025 r. będą inwestycje w infrastrukturę szybową, chodzi o pionowe udostępnienie złoża dwoma szybami. To pozwoliłoby nam przedłużyć żywotność kopalni, przy założeniu produkcji na poziomie aktualnym, czy w okolicach 9,2 mln t, do 2070 r. – powiedział Wasyl.
Jak zaznaczył bez tej inwestycji Bogdanka zakończy wydobycie w 2035-36 r. Koszt tej inwestycji zapisany w strategii spółki to 1,2 mld zł, choć jak powiedział Wasyl biorąc pod uwagę dynamikę wzrostu kosztów, to z pewnością będzie on większy. Cały proces inwestycyjny ma rozpocząć się w 2025 r. i potrwać ok. 8 lat.
- Perspektywa 2070 r. jest odległa. Jednak obecne czasy są dla górnictwa niepewne, a decyzję musimy podjąć niebawem. Dobrze zdajemy sobie sprawę, że budowa szybów nie trwa rok, a potencjał firm wykonawczych zajmujących się wykonywaniem szybów jest ograniczony. Mamy PeBeKę i PBSz, jednak te firmy będą obciążone. Pozostają koncerny zagraniczne, z którymi rozpoczęliśmy ostatnio dialog techniczny. Kolejnym problem jest polityka klimatyczna i kierunek, w jakim zmierza. Również organizacje ekologiczne rozpoznają już teren, więc spodziewamy się problemów. Mamy nadzieję, że Polityka Energetyczna Państwa coś wyjaśni i będziemy mogli podjąć tą decyzję bardziej świadomie i z większym spokojem – powiedział Wasil.
Prezes Bogdanki przekonywał, że przyszłością kopalń mogą być czyste technologie węglowe.
- To naturalne, że trzeba odchodzić od najbardziej prymitywnego zużycia węgla jakim jest spalanie. Trzeba jasno powiedzieć, że musimy nakreślić nowy plan tego, jak chcemy funkcjonować. Osobiście uważam, że to wodór będzie głównym paliwem przyszłości. Wodór można również uzyskiwać z węgla, co już robią Australijczycy. Jeżeli pójdziemy w tym kierunku, to ta inwestycja jest celowa – dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.