Kamienny stół w byłym kamieniołomie, służący ongiś do naprawy narzędzi górniczych, został mylnie uznany za... stół ofiarny służący do dokonywania mordów rytualnych. Sprawę wyjaśnił Krzysztof Krzyżanowski, badacz dziejów górnictwa rudnego w Sudetach.
Skąd tak absurdalny pomysł, aby dziewiętnastowiecznemu warsztatowi górniczemu nadać starożytne pochodzenie? Wynika to zapewne ze słabej znajomości techniki górniczej oraz z podatności na Dolnym Śląsku na powstawanie nowych legend sudeckich.
Sprawa zaczęła żyć swoim życiem po tym, jak 3 czerwca 2013 r. w serwisie internetowym zamieszczony został filmik, przedstawiający kamienny stół na rozsypisku skalnym gdzieś w rejonie Kudowy-Zdroju. Jego autorem był Dariusz Kwiecień, znany z propagowania bardzo nietypowych zmyślonych teorii na temat podziemi "Riese" w Górach Sowich, o rzekomych tajnych technologiach i podziemnych miastach. Na nagranym filmie Dariusz Kwiecień opisywał nagrany stół jako miejsce, gdzie dokonywano w starożytności rytualnych mordów na ofiarach.
Kwietniową legendę obalił w tym roku wrocławski prawnik Krzysztof Krzyżanowski, prywatnie pasjonat górnictwa rudnego, współautor wydanej w 2011 r. książki "Zapomniane podziemia", w której opisywał spenetrowane nieczynne kopalnie m. in. w Górach Sowich, Masywie Ślęży a także podziemia tarnogórskie. Większą sławę przyniosło mu w 2018 r. rozwiązanie zagadki rzekomego złotego pociągu w Wałbrzychu.
Teraz na podstawie analizy starych map i badań w terenie odnalazł on domniemany stół "ofiarny" w Parku Narodowym Gór Stołowych. Okazało się, że pochodzi on z czasów nie tak odległych i wykorzystywany był przez skalników pracujących w kamieniołomie jako ich warsztat.
- Kamieniołom prawdopodobnie pochodzi z XIX wieku - wskazuje Krzysztof Krzyżanowski. - Inne, podobne stoły występują np. w Karkonoszach.
Kamienny stół z Gór Stołowych jest już kolejnym miejscem związanym z sudeckim górnictwem, wokół którego po drugiej wojnie światowej narosły nieprawdopodobne legendy. Spośród wcześniej powstałych fantastycznych opowieści można wymienić np. te o skarbach ukrytych przez hitlerowców w zaminowanych sztolniach, o złotym pociągu umieszczonym w specjalnie wydrążonym wyrobisku pod Wałbrzychem, czy też o złocie z wrocławskich banków, jakie miało być zdeponowane w sztolniach w Karkonoszach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.