Jesteś pracownikiem kopalnianego dozoru? Masz problem, bo nie możesz być pewien, czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaliczy Ci lata zatrudnienia do pracy górniczej, uprawniającej do przejścia na wcześniejszą emeryturę. Nawet sądy nie są w stanie jednoznacznie określić, czy takie uprawnienie Ci przysługuje.
Od 10 lat kolejne rządy były zobowiązane przygotować stosowne rozporządzenie, ale tego nie zrobiły. Także teraz nie toczą się żadne prace nad oczekiwanymi przepisami. W tej sprawie interpelację złożył poseł Kukiz’15 Krzysztof Sitarski i obiecuje, że problemu nie odpuści.
Kiedy w 2007 r. zmieniały się emerytalne przepisy górnicze, przy ich tworzeniu współpracowała aktywnie strona społeczna, w tym związki zawodowe. Nowelizowana ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych uzupełniona miała być rozporządzeniem regulującym kwestie zatrudniania i uprawnień osób z dozoru kopalnianego, który wykonuje prace częściowo na powierzchni, częściowo pod ziemią. Niestety sprawę zaniedbano, co od wielu lat rodzi uciążliwości, naraża byłych pracowników na stres, niedogodności i konieczność dochodzenia swoich praw w sądach.
- Obecna sytuacja różnicuje obywateli, powoduje niepewność co do uprawnień emerytalnych osób pracujących przez lata w niebezpiecznych warunkach – mówi Krzysztof Sitarski.
Na interpelację poselską w tej sprawie odpowiedziały mu resorty energii oraz rodziny, pracy i polityki społecznej. Oba poinformowały, że prac w sprawie przygotowania rozporządzenia nie prowadzą i że nie leży to w ich kompetencjach.
Poseł Kukiz’15 obiecał sprawy nie odpuszczać i wystąpił do prezesa Rady Ministrów z żądaniem wskazania ministra właściwego do wykonania zapisów ustawy emerytalnej.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.