Jestem zwolennikiem rozszerzenia sieci dystrybucji Programu Czyste Powietrze - zadeklarował we wtorek, 19 marca, pełnomocnik tego rządowego przedsięwzięcia Piotr Woźny. Jak ocenił, najpierw należałoby sprawdzić koncepcję rozszerzenia w powiatach, a potem budować sieć także w gminach.
Na początku marca br. Ministerstwo Środowiska podało, że do końca lutego w całym kraju do wojewódzkie fundusze ochrony środowiska podpisały z beneficjentami ponad 1 tys. umów na 35 tys. wniosków złożonych od uruchomienia programu we wrześniu ub. roku. W jego ramach można uzyskać dotacje, pożyczki na termomodernizację domów jednorodzinnych czy wymianę pieców grzewczych na bardziej ekologiczne.
Obecnie obsługę wnioskodawców programu zapewniają Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ostatnich tygodniach Polski Alarm Smogowy i organizacje samorządowe informowały o wolnym tempie realizacji wniosków. Pojawiły się m.in. postulaty, aby pod tym kątem utworzyć ekspozytury WFOŚiGW w niektórych powiatach.
- Jestem orędownikiem tej koncepcji - zadeklarował we wtorek, pytany o sprawę przez PAP pełnomocnik rządowego programu Czyste Powietrze, wiceminister przedsiębiorczości i technologii Piotr Woźny.
- Powiat jest szczeblem pośrednim między województwem, a gminą. Myślę, że dobrze byłoby przetestować rozszerzenie sieci dystrybucji najpierw w powiatach, a potem możliwie najszybciej schodzić z tą siecią dystrybucji do gmin. To jak najbardziej wskazane działanie. Jestem zwolennikiem, żeby jak najbardziej rozszerzać sieć dystrybucji i myślę, że powiaty to dobre miejsce, żeby w nich zacząć, a potem schodzić w dół - powiedział Woźny.
Pełnomocnik programu uczestniczył we wtorek w zorganizowanej w Będzinie przez Zagłębiowski Alarm Smogowy IV Konferencji: "Zagłębiowski Okrągły Stół dla Czystego Powietrza". Akcentował tam m.in., że skuteczna walka ze smogiem polega na równoległej realizacji wielu działań.
- 2018 r. to moment, od którego realizowane są trzy filary walki ze smogiem: normy jakościowe dla paliw stałych, normy emisyjne dla kotłów () i programy finansowe wspierające walkę ze smogiem. W tym obszarze trzeba wspomnieć o Programie Czyste Powietrze, który jest realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, we współpracy z szesnastoma wojewódzkimi funduszami i uldze podatkowej, obowiązującej od 1 stycznia br., dotyczącej inwestycji w termomodernizacje i domowe odnawialne źródła energii - mówił Woźny.
W rozmowie z PAP przypomniał, że ulga umożliwia każdemu płatnikowi podatku dochodowego od osób fizycznych odliczenie do 53 tys. zł sobie od podstawy opodatkowania, w razie zakupu niskoemisyjnych źródeł ciepła czy wykonania termomodernizacji.
- Myślę, że w tym pierwszym roku ulga podatkowa będzie łatwiejszym, prostszym mechanizmem środków publicznych do ludzi - zdiagnozował pełnomocnik.
- Myślę, że uzyski z funkcjonowania tej ulgi podatkowej w pierwszym roku będą wyższe, niż w ramach dotacji Czystego Powietrza. Mam nadzieję, że w którymś momencie te dwie nogi: dotacyjna i ulga podatkowa zrównoważą się, jeżeli chodzi o intensywność trafiania środków publicznych do ludzi - dodał wiceminister przedsiębiorczości i technologii.
W rozmowie z dziennikarzami ocenił ponadto, że wszystkie trzy filary walki ze smogiem - czyli paliwa, piece i programy finansowe - trzeba "bardzo uważnie obserwować: czy wszystkie założenia i zamierzenia, które sobie stawialiśmy, są realizowane i czy nie trzeba modyfikować, zmieniać i ulepszać tych programów".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.