Napięta sytuacja związana z odwołaniem członków zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej przez radę nadzorczą nie wywołała jak do tej pory większych zmian kursu papierów spółki na warszawskim parkiecie.
Za jeden walor płacono w piątek, 11 stycznia, niewiele ponad 66 zł. Mimo wszystko jest to o ponad 10 zł mniej niż w listopadzie, kiedy to notowania JSW przekraczały kwotę 78 zł za papier.
- To był jeszcze bardzo dobry okres dla naszej giełdy. Skorzystała na tym również JSW, od tego czasu niestety coraz mocniej dają o sobie znać trendy spadkowe. Pojawiają się one na wszystkich rynkach akcji. Na dodatek nie ma bodźców, aby wypracowywać wzrosty na spółkach koniunkturalnych. Przecena bierze górę i coraz częściej mówi się o spowolnieniu gospodarczym. Gorsze dane makroekonomiczne docierają do nas z Niemiec i Francji – komentuje Bartosz Kulesza, analityk rynków finansowych w Centralnym Domu Maklerskim Banku Pekao SA.
Jego zdaniem JSW od pewnego czasu porusza się w tzw. trendzie bocznym.
- Spółka osiągnęła określony poziom średnioterminowej równowagi i się konsoliduje, ale też nie ma presji na bardziej zdecydowany obrót jej walorami. Jednak spoglądając na walory innych spółek, ochota do gry wśród inwestorów nadal jest spora – dodaje Kulesza.
Wzrost notowań JSW spowodowany był dobrymi wynikami finansowymi spółki. Ich pogorszenie może z pewnością w dłuższej perspektywie wywołać mocniejszą przecenę notowań – ostrzegają ekonomiści.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.