Piłkarska reprezentacja kopalni Sośnica ma wieloletnie tradycje. Gabloty pełne są medali i pucharów. Przed miesiącem futboliści-górnicy triumfowali w turnieju z okazji Święta Niepodległości w Gliwicach. Po zaciętym meczu pokonali reprezentację 6 Batalionu Powietrzno-Desantowego.
To był finał, który z pewnością trwale zapisze się w historii halowego futbolu Gliwic. Ale zanim do niego doszło, piłkarze kopalni Sośnica musieli stoczyć kilka innych pojedynków, nie mniej zaciętych, aby zakwalifikować się do gry o medal. Gdy już było jasne, z kim zagrają, napięcie sięgnęło zenitu.
- Wojskowi to znakomita drużyna. Czuliśmy przed nimi respekt. Mówiłem naszym zawodnikom przed meczem, że to są chłopy jak dęby i będzie siłowy futbol. Trochę się bałem, że nie dadzą rady, bo fizycznie ustępowali komandosom, ale wzięli ich techniką – wyjaśnia Jerzy Janek, opiekun zespołu.
Mundurowi od pierwszego gwizdka sędziego poszli na całość. Zdołali przeprowadzić kilka składnych ataków na bramkę górników. Ci zaś skutecznie się bronili, i gdy wydawało się, że mecz ostatecznie rozstrzygną rzuty karne, zespół Sośnicy przeprowadził szybki atak na bramkę rywala. Celny strzał Michała Kuźnika spowodował, że bramkarz wojskowych musiał wyjmować piłkę z siatki. W ostatnich minutach górnicy cofnęli się mocno do defensywy, oczekując na ostatni gwizdek sędziego. Gdy w końcu zabrzmiał, radości było co niemiara. Prócz Kuźnika dobry mecz rozegrał Remigiusz Sobek, syn znanego popularyzatora futsalu, Erwina Sobka, byłego sztygara w kopalni Sośnica.
- Było się z czego cieszyć. Mamy dobrą formę, a przed drużyną jeszcze w tym roku prestiżowe turnieje, m.in. międzynarodowy w Gorlicach – przyznaje trener Piotr Wieczorek.
Górnicy z Sośnicy mają na swym koncie sporo medali i pucharów. Raz sięgnęli po tytuł mistrzów Polski (2015 r.). Dwukrotnie zajęli II miejsce na międzynarodowym turnieju w Gorlicach, organizowanym przez tamtejszy Glinik, zostawiając w tyle utytułowane drużyny z Węgier, Czech, Słowacji i Ukrainy. Wreszcie trzykrotnie zdobywali III miejsce na prestiżowych zawodach ogólnopolskich.
Kopalnianą drużynę tworzą piłkarze w wieku 23-29 lat, w większości rekrutujący się z oddziałów wentylacji i przewozu. Dołączyli do nich dwaj zawodnicy z oddziału wydobywczego i robót przygotowawczych. Wszyscy reprezentują również barwy innych gliwickich klubów piłkarskich, w tym reaktywowanego niedawno KS Sośnica. Słowem – półzawodowcy, co zresztą widać, obserwując ich grę na boisku. Celne podania, dryblingi, świetne opanowanie piłki, dobrze wykorzystywane stałe fragmenty gry – to atuty górników z Sośnicy.
Kierownictwo gliwickiej kopalni wyposażyło piłkarzy w biało-zielono-czarne stroje.
Warto wiedzieć, że w meczach futsalu bierze udział czterech zawodników oraz bramkarz. W porównaniu z piłką nożną rozgrywaną na dużym boisku futsal jest bardziej dynamiczny. Moment nieuwagi i rywal przechwytuje piłkę. Wówczas wystarczy jedno celne podanie i inkasuje się gola. Trzeba mieć zatem doskonały refleks i szybkość, żeby wyjść zwycięsko z pojedynku.
- Zachęcam młodych pracowników do gry w drużynie. To dobra zabawa po pracy, kształtująca charakter – przyznaje Jerzy Janek.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie wszyscy są pracownikami kopalni!