Ministerstwo Energii przygotowuje się na ewentualność rekompensowania obywatelom o niskich dochodach wzrostu cen energii, wywołanego polityką klimatyczną UE - powiedział PAP minister energii Krzysztof Tchórzewski. Nie jest to jednak przesądzone - zastrzegł.
Przepisy przygotowywane są na wypadek gdyby okazały się potrzebne - podkreślił.
- Prace nie są zbyt intensywne, na razie nie ma potrzeby się spieszyć. Ostatnie ruchy cenowe na rynkach energii i uprawnień do emisji CO2 są spadkowe. Jest wyraźnie taniej niż jeszcze jakiś czas temu - powiedział minister.
Jednak, jego zdaniem, można domniemywać, że cena uprawnień do emisji CO2 utrzyma się w 2019 r. na poziomie powyżej 20 euro, co będzie obciążało koszt produkcji energii w Polsce kwotą rzędu 80 zł na MWh.
- Powinniśmy być przygotowani na ewentualne rekompensaty dla najuboższych obywateli - podkreślił.
Tchórzewski przypomniał, że zgodnie z europejskimi regulacjami, dochody ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2, które trafiają do krajowych budżetów mogą zostać przeznaczone na szeroko pojętą modernizację energetyki, poprawę efektywności energetycznej, ale także na rekompensaty dla obywateli z powodu ewentualnego wzrostu cen energii, wynikającego z polityki klimatycznej UE.
- Można z nich rekompensować podwyżki obywatelom, którzy zostaną najbardziej nimi dotknięci - zaznaczył minister.
Wskazał jednocześnie, że przychody przyszłorocznego budżetu państwa z tytułu sprzedaży uprawnień do emisji CO2 powinny być dużo wyższe niż pierwotnie zakładano, z powodu znaczącego wzrostu kosztów uprawnień do emisji CO2.
Podkreślił, że takie rozwiązania były już stosowane w szeregu państw UE, które w przeszłości wypłacały ze swoich budżetów rekompensaty pewnym grupom odbiorców.
Minister Tchórzewski poinformował też, że początkowo ME planowało rozwiązania ws. ewentualnych rekompensat wprowadzić do ustawy okołobudżetowej na 2019 r.
- Takie poprawki zgłosiliśmy, ale okazało się, że jest to niezgodne z zasadami tworzenia budżetu i takich poprawek do ustawy okołobudżetowej wprowadzać nie można. Dlatego wycofaliśmy się z tej ścieżki z przyczyn formalnych. Te rozwiązania można wprowadzić, ale odrębną ustawą, zgodnie ze ścieżką legislacyjną, a nie jako poprawki do ustawy okołobudżetowej - podkreślił.
Minister przypomniał, że o ile możliwość pomocy dla obywateli europejskie przepisy przewidują wprost, to każda pomoc dla firm z tytuły wzrostu cen energii musi być wcześniej notyfikowana w KE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.