Poniedziałkowa, 17 września, sesja na Wall Street zakończyła się spadkami, a nastroje pogorszyło oświadczenie prezydenta Donalda Trumpa, który zapowiedział, że po sesji ogłosi dalsze decyzje dotyczące sporu handlowego między USA i Chinami. W ciągu dnia w dół szły akcje spółek technologicznych.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,35 proc. do 26.062,12 pkt.
Indeks S&P 500 spadł o 0,56 proc. do 2.888,80 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół o 1,43 proc. do 7.895,79 pkt.
W ciągu dnia prezydent Donald Trump zapowiedział, że po sesji na Wall Street wygłosi oświadczenie w sprawie dalszych kroków w wojnie handlowej między USA a Chinami. Trump powiedział, że chociaż bardzo szanuje prezydenta Chin Xi Jinping, to deficyt handlowy USA z Chinami jest zbyt duży. "To nie może tak dłużej trwać" - powiedział prezydent USA.
W sobotę na swym portalu internetowym dziennik "Wall Street Journal" poinformował, że prezydent Trump zamierza ogłosić wprowadzenie nowych ceł na towary z Chin o łącznej wartości 200 mld dolarów USA nie później niż w poniedziałek.
Jak podał w piątkowym komunikacie Biały Dom, nowe cła "zamkną się najpewniej w widełkach od 10 proc. do 25 proc.".
Jak podaje jeden z największych chińskich dzienników "Global Times", "Chiny nie mają zamiaru negocjować z pistoletem przystawionym do głowy". Źródła podają, że w odwecie za wyższe cła, Pekin może wprowadzić ograniczenia w sprzedaży własnych podzespołów amerykańskim firmom, co może zaburzyć ich "łańcuch dostaw" .
- Kwota, na którą chińskie towary zostałyby oclone, jest dość niska w odniesieniu do gospodarki USA, jednak po stronie Białego Domu można zaobserwować wolę, by iść jeszcze dalej - powiedział Bill Barker, analityk Motley Fool Small Mid-Cap Growth Fund.
Najgorzej podczas poniedziałkowej sesji na Wall Street radziły sobie sektory: IT i dóbr luksusowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.