Pół da Komisja Europejska, a drugie pół polski budżet państwa - tak prawdopodobnie będzie wyglądać dofinansowanie projektów rewitalizacji terenów pogórniczych. W grę wchodzi nawet 1-1,5 mld euro dla naszego regionu.
Listę projektów zatwierdzonych do realizacji poznamy podczas grudniowego szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach. Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii, zrelacjonował 5 lipca w Sejmie efekty prac w ramach Platformy Wsparcia Regionów Górniczych. Pytania w tej sprawie zadawał Grzegorz Matusiak, poseł PiS ziemi rybnickiej.
- To pierwszy program, który daje szansę na reaktywację terenów poprzemysłowych - podkreślał Tobiszowski.
W październiku 2017 r. w Ministerstwie Energii miało miejsce spotkanie inaugurujące współpracę KE w ramach inicjatywy Platformy Wsparcia Regionów Górniczych. Dwa miesiące później w Strasburgu formalnie zainicjowano dialog. Strona polska uczestniczyła też w posiedzeniach grup roboczych inicjatywy w Brukseli. Przygotowano 36 programów, z czego zdecydowano o zgłoszeniu 12.
- Niebawem będziemy chcieli je zaprezentować - powiedział dziennikarzom wiceminister.
Wyjaśnił, że wybierając projekty z 36 zaproponowanych, kierowano się możliwością ich szybkiej realizacji, znaczeniem dla gospodarki regionu oraz innowacyjnością.
- Projekty zgłoszone przez stronę polską zostały opracowane przez spółki sektora górniczego i energetycznego, czyli JSW, Węglokoks, PGG oraz instytuty naukowo-badawcze: Główny Instytut Górnictwa, Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla - wyliczył Grzegorz Tobiszowski.
Wśród zgłaszanych przez stronę polską projektów są plany utworzenia elektrowni szczytowo-pompowej na terenie kopalni Krupiński w Suszcu i przygotowany przez JSW projekt dotyczący ogniw wodorowych, również na terenie Krupińskiego.
Kolejne spotkanie odbywa się 12 i 13 lipca w Brukseli, a następne pod koniec października. Zwieńczeniem działań będzie COP24 w Katowicach.
- W projekcie biorą udział strony niemiecka, słowacka i grecka. Obecnie trwają prace dotyczące utworzenia tzw. planu działania „Action Plan”, który będzie stanowił formalną podstawę współpracy bilateralnej. Prace nad tzw. mapą drogową planu działania są intensywne - dodał wiceszef resortu energii.
Na COP24 Polska chce mieć gotowy plan działania, odpowiednio wyselekcjonowane projekty, analizę źródeł ich finansowania dokonaną we współpracy z KE.
- Chcemy pokazać, jak dużą wagę przykładamy do zrównoważonego procesu transformacji regionów górniczych i wspólnie ze stroną samorządową przedstawimy konkretne projekty do realizacji. Nasze działania dotyczące funkcjonowania Platformy Wsparcia Regionów Górniczych wykraczają poza 2018 r. Mam tu na myśli potrzebę odpowiedniego lobbingu w stosunku do KE na rzecz powołania specjalnego funduszu przeznaczonego na transformację regionów górniczych w przyszłym budżecie unijnym na lata 2021-2027 - podsumował wiceminister Tobiszowski.
Miguel Arias Canete, unijny komisarz ds. polityki klimatycznej i energetycznej, już w maju podczas EKG 2018 podkreślił, że dla niego jest oczywiste, że istnieją pewne obszary z trudnościami w dostosowaniu się do nowej rzeczywistości.
- Dlatego KE stworzyła tę specjalną ofertę dla regionów górniczych. Politycy są odpowiedzialni za to, żeby żaden region nie był pozostawiony samemu sobie. Transformacja na obszarach pogórniczych ma służyć powstaniu na nich nowych, nowocześniejszych rodzajów działalności gospodarczej - mówił unijny komisarz.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jestem ciekaw jak zrekultywują ruiny Kop Anna,bo kiedy przejeżdżam obok tej kopalni to widok jak po wjechaniu ruskich do Czeczenii.