Piątkowa, 22 czerwca, sesja na Wall Street przyniosła lekkie wzrosty części głównych indeksów i przerwanie serii ośmiu spadkowych sesji w przypadku Dow Jonesa. W drugiej części dnia nastroje pogorszyła zapowiedź prezydenta Trumpa o możliwości nałożenia ceł na samochody z Unii Europejskiej.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,49 proc. i wyniósł 24.580,89 pkt.
S&P 500 zyskał 0,19 proc. i wyniósł 2.754,89 pkt.
Nasdaq Comp. zniżkował o 0,26 proc., do 7.692,82 pkt.
DJI ma za sobą 8 spadkowych sesji z rzędu. Przerywając w piątek tę serię indeks ten obronił się przed najdłuższą spadkową serią od 1978 r.
Indeksy ciągnęły w górę najmocniej akcje spółek paliwowych w ślad za dynamicznymi wzrostami cen ropy. Rynek pozytywnie przyjął przyjęcie przez ugrupowanie OPEC+ umowy o zwiększeniu wydobycia surowca.
Na rynku przez dużą część dnia dominował optymizm z powodu sygnałów o koncyliacyjnej postawie Białego Domu w kwestiach handlowych z Chinami oraz odbicia aktywności w gospodarce eurolandu po 6 miesiącach hamowania.
Później nastroje pogorszyła jednak zapowiedź nałożenia kolejnych ceł przez USA.
Prezydent USA Donald Trump za pośrednictwem Twittera zagroził w piątek nałożeniem na importowane z Unii Europejskiej samochody 20-proc. cła.
"Bazując na cłach i barierach handlowych nałożonych dawno temu na USA i jej wspaniałe firmy i pracowników przez Unię Europejską, jeżeli te taryfy i bariery wkrótce nie zostaną rozmontowane i usunięte, nałożymy 20-proc. cło na wszystkie ich samochody, które napływają do USA. Produkujcie jej tutaj!" - napisał Trump.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.