- Śląsk jest nieodkrytą kopalnią sportów walki. Powinno być takich gal u nas jak najwięcej, żebyśmy mogli pokazać swój prawdziwy charakter - mówi Kamil Jenel, 33-letni mistrz kickboxingu w kategorii do 81 kg. Pochodzi z Rudy Śląskiej, mówi z gwarowym akcentym i podkreśla, że czuje się Ślązakiem. Rudzianin będzie jedną z gwiazd śląskiej gali kickboxingu, w piątek 1 czerwca w Zabrzu.
Kamil Jenel jest pomysłodawcą hasła 16. zabrzańskiej gali federacji DSF - "Śląskie Tąpnięcie!". Powstało przypadkiem, ale przylgnęło do mistrza w Rudy Śląskiej, który nie przegrał żadnej z jedenastu walk pod rząd. Podczas pojedynku w Zielonkach pod Warszawą znany z prostolinijności Jenel miał rzucić do jednego z rywali, który poprzysięgał, że rozniesie go w ringu: "Zapraszam do siebie! Zrobię ci prawdziwe śląskie tąpnięcie!".
- Nalepsza wersja Jenela to prawdziwe śląskie tąpnięcie, parcie do przodu i niszczenie przeciwnika - mówi Kamil Jenel przed galą 1 czerwca w Zabrzu, gdzie po raz kolejny będzie bronił tytułu mistrza.
- To, że będzie to walka na moim podwórku w obronie pasa, nie wywiera na mnie presji. Wręcz motywuje mnie do lepszego działania, bo jestem prawdziwym mistrzem ze Śląska. Starty w DSF dodają mi pewności siebie i teraz już wiem, że mogę zmierzyć się z najlepszymi na świecie. Był Polak, Rumun, Ruski, a następny będzie groźnie wyglądający Bułgar. Ale nie wróżę mu miłego pobytu na Śląsku, bo to nie bułgarskie Złote Piaski. Tylko nasza czarna, śląska rzeczywistość. Przyzwyczaiłem się już do tego pasa i nie zamierzam oddać go nikomu. W Zabrzu 1 czerwca pokażę swoją najlepszą wersję! Wiem, że będę musiał dać z siebie maksimum możliwości i pokazać, jak walczy prawdziwy człowiek z Rudy! - zapowiada Kamil Jenel.
W zeszłym roku postanowił spróbować sił w profesjonalnej, największej w Polsce federacji kickboxingu DSF. Mimo, że doskonale radził sobie w kategorii 77 kg, podniósł wagę do 81 kg, co wystawia go na silniejszych przeciwników:
- Lubię prawdziwą walkę, wyzwanie, pojedynki na tym samym poziomie. Nieważne, czy wygram, czy przegram. To, że w ciągu minuty pokonam kogoś słabszego, to może pójdzie fejm na osiedlu, że o! znowu wygrał!, bo ludzie nie znają się. Jeśli chcę się rozwijać, muszę walczyć z równymi sobie - deklarował Jenel.
Jest tradycjonalistą, przestrzega fair-play, nie lubi chodzić na łatwiznę.
- Jestem urodzony w 1985 r. i zostaję na starych zasadach! - podkreśla z dumą.
Ze szczegółowymi informacjami o polskim kickboxingu i 16. gali DSF w Zabrzu zapoznać można się na stronie internetowej federacji DSF dsfchallenge.com.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.