REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
20 maja 2018 09:00 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Tomasz Rzeczycki 8.3 tys. odsłon

Kłamstwo wałbrzyskie, czyli śladem złotego pociągu

Fragment okładki książki Krzysztof Krzyżanowski, który z reporterskim zacięciem stara się dotrzeć do prawdy nie tylko o wałbrzyskim złotym pociągu
fot: ARC

Złoty pociąg istniał naprawdę, a jego zawartość próbowano ukryć pod koniec wojny w podziemiach jednej z kopalń węgla kamiennego. Tyle, że działo się to na Węgrzech. To, oraz o wiele słynniejszą sprawę z Wałbrzycha, jaka poruszyła w 2015 r. opinię publiczną w Polsce, opisał wrocławski prawnik Krzysztof Krzyżanowski.

Efekty jego ustaleń przeczytać można w wydanej w tym roku przez wydawnictwo Technol reporterskiej książce zatytułowanej „Śladem złotego pociągu”.


Temat zastępczy przed wyborami?

Przypomnijmy tło. Była końcówka lata 2015 r. Po katastrofalnej kampanii wyborczej prezydenturę stracił Bronisław Komorowski. Spowodowało to odwrócenie nastrojów społecznych, dotąd przychylnych Platformie Obywatelskiej. Na horyzoncie zbliżały się wybory parlamentarne i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że również w nich porażkę poniesie koalicja PO - PSL.

I oto nagle w prasie, radiu i telewizji wybuchł niemożliwy do porównania z niczym innym szał zainteresowania złotym pociągiem, rzekomo zakopanym pod ziemią gdzieś na terenie Wałbrzycha. Sprawa rozdmuchana została do tak niebywałych rozmiarów, że komentatorzy zaczęli stawiać śmiałą tezę - złoty pociąg miał być ostatnią deską ratunku rządzących, którzy przy jego pomocy próbowali rozpaczliwie odwrócić uwagę społeczeństwa od kampanii wyborczej.

Czy tak było w istocie? Krzysztof Krzyżanowski zauważa ten wątek, jednak w książce skupia się na relacjonowaniu, niekiedy dzień po dniu, przebiegu tych irracjonalnych wydarzeń.

Na zdrowy rozum legenda o złotym pociągu jest piramidalną bzdurą. Nie sposób uwierzyć, by Trzecia Rzesza Niemiecka u schyłku wojny ponosiła niemałe koszty robót górniczych, których efektem miał być tunel kolejowy jednorazowego użytku, przeznaczony do ukrycia w nim pociągu ze sporym ładunkiem. Przecież złoto było wtedy potrzebne Niemcom np. do zakupu uzbrojenia czy paliwa, a schowanie pociągu pancernego pod ziemią, jakże przydatnego w walkach, byłoby kolosalnym nonsensem. A mimo tego sporo osób uwierzyło w dziecinnie łatwą do obalenia legendę.

Do jej sfalsyfikowania zaangażowano nawet naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Nieco sarkastycznie można zauważyć, że jakoś nikt nie kwapił się, by zaciągnąć naukowców z AGH do Zakopanego po to, żeby zbadali doniesienia o tym, jakoby w podziemiach góry Giewont spoczywało uzbrojenie należące do śpiących rycerzy.


Górnik autorem legendy

Ta książka opowiada więc o dziejach kłamstwa wałbrzyskiego i o tym, jak łatwowierni bywają ludzie. Autor nieprzypadkowo zajął się tą sprawą. Dał się już poznać jako badacz i penetrator opuszczonych kopalń rud metali w Górach Sowich, Górach Izerskich i kilku innych częściach Sudetów. Tego efektem było dwutomowe dzieło „Zapomniane podziemia”, napisane wspólnie z Dariuszem Wójcikiem i wydane w latach 2011-2012.

Terminologia górnicza i wiedza geologiczna nie są Krzysztofowi Krzyżanowskiemu obce, co nie było bez znaczenia w sprawie rzekomego złotego pociągu.

Osobę, która nie śledziła tematu, może zdziwić, jak bardzo legenda o złotym pociągu związana jest z tematyką górniczą. Autor pokusił się o ustalenie, kto jako pierwszy mógł zmyślić opowieść o pociągu zakopanym pod ziemią w Wałbrzychu. Wygląda na to, że mógł to sobie wyfantazjować Tadeusz Słowikowski, były górnik KWK Thorez w Wałbrzychu, od 1972 r. przebywający na rencie.

Krzysztof Krzyżanowski nie ogranicza się tylko do opisania wałbrzyskiego zamieszania z 2015 r., ale przypomina także wcześniejsze poszukiwania złotego pociągu, prowadzone w Karkonoszach za czasów rządu premiera Waldemara Pawlaka.

Ten rozdział jest chyba najlepszym w całej książce, za sprawą mitomana Władysława Podsibirskiego, który zmyślił sobie ukrycie pociągu ze złotem w górze Sobiesz koło Piechowic. Przytaczane przez autora w oryginale cytaty z licznych pism Podsibirskiego, słanych do rozmaitych władz i urzędów w kraju i zagranicą są tak kuriozalne i tak rozśmieszające, że naprawdę trudno przejść przez ten rozdział nie zanosząc się salwami śmiechu.

A spośród licznych fantazji Podsibirskiego można wyliczyć np. te, że w złotym pociągu miało być ukryte złoto ze Świdnicy i z Katowic, że sztolnie, w których ukryto zawartość pociągu, zostały zalane betonem, albo że jeden z hitlerowców specjalnym szybem zabrał z podziemnej skrytki cały metr sześcienny brylantów.
Naprawdę, przytaczane przez autora rewelacje Podsibirskiego lepsze są niż niejeden kabaret. Kto ciekaw, niech zajrzy do książki.


Skarby w węgierskiej kopalni

Czytelnik może się zastanowić, czy autor w pewnym momencie całego tego zamieszania w 2015 r. samemu też uwierzył w kłamstwo wałbrzyskie? Do tego akurat Krzysztof Krzyżanowski w książce się nie przyznaje. Podkreśla tylko z naciskiem, że z wiarą się nie dyskutuje. Z wiarą w kłamstwo wałbrzyskie, w tym wypadku.

Czy może to być wyraz zreflektowania się po chwilowym daniu wiary w możliwość istnienia złotego pociągu w Wałbrzychu? Któż to wie...

Z zamieszczonych w książce dialogów autora z wrocławskim dziennikarzem Łukaszem Orlickim można tylko wywnioskować, że to ten drugi był bardziej powściągliwy i z dystansem spoglądającym na całe wydarzenie. Trudno jednak przyjąć, że autor nagrywał swoje rozmowy z zaprzyjaźnionym dziennikarzem i potem spisywał je na potrzeby książki. Być może taki a nie inny zapis tych rozmów stanowił próbę odtworzenia myśli i uczuć towarzyszących tamtym dniom wałbrzyskiej gorączki.

Natomiast autor nie pozostawia złudzeń co do tego, że rzekomy złoty pociąg to po prostu wymysł wyobraźni i zarazem obiekt badań - ale dla etnografów i socjologów, a nie dla specjalistów górniczych. Świadczy o tym umieszczone w końcowej części książki porównanie historii węgierskiego złotego pociągu z bałamutną legendą wałbrzyską. Tamten pociąg ukryto w istniejącym tunelu górskim, a wcześniej część jego zawartości zawieziono do jednej z głębinowych kopalń węgla. Pod koniec wojny nie było wszak ani czasu, ani ludzi, ani środków, żeby drążyć nowe wyrobiska dla ukrywania pociągów. Nawiasem mówiąc, rozdział książki przedstawiający losy węgierskiego złotego pociągu czyta się jeszcze lepiej, niż wspomniany wcześniej rozdział o fantazjach Władysława Podsibirskiego.


Tajemnicza Akademia Górniczo-Hutnicza

Czy czytelnik może mieć po lekturze książki pewien niedosyt? A jakże, tak zwykle jest, gdy prowadzone poszukiwania ukrytego złota kończą się rozczarowaniem. Z nieco innego powodu można też czuć niedosyt w związku z kulminacyjnym momentem całej afery, jakim była 15 grudnia 2015 r. konferencja prasowa na terenie Starej Kopalni w Wałbrzychu.

Wtedy to naukowcy z małopolskiej AGH przedstawili wyniki swoich badań. Wskazywały one jednoznacznie, że w wytypowanym miejscu nie ma żadnych podziemi, ani żadnego tunelu ze złotym pociągiem. Niestety, autorowi nie było dane opublikować w książce wyniki tych badań, ponieważ AGH nie zgodziła się udostępnić ich do tego celu. Cóż, szkoda.

Chociaż kłamstwo o wałbrzyskim pociągu stanowi dominujący temat książki, to znajdziemy w niej również odpryski innych historii, związanych z rzekomymi, bądź istniejącymi podziemiami. Jest więc mowa o zmyślonych, dodatkowych podziemiach w Walimiu, o nielegalnych próbach dokopania się do skarbów w tunelu kolejowym w Unisławiu Śląskim czy też o fikcyjnym dworcu kolejowym w podziemiach zamku Książ.

Krzysztof Krzyżanowski dał się już wcześniej poznać jako autor pomysłowy i niezwykle uporządkowany, który stara się dotrzeć do opisywanych osób i postawić im fundamentalne pytania, korzysta z dokumentacji aktowej rozmaitych instytucji i urzędów a przede wszystkim wyciąga logiczne wnioski.

Tym razem tematyka, jakiej poświęcił ponad dwa lata pracy, nie wymagała od niego przeciskania się przez wąskie chodniki i korytarze starych kopalń, lecz polegała na żmudnej pracy z dyktafonem, komputerem i kserokopiami dawnych artykułów prasowych. W efekcie powstała książka, która niewątpliwie musiała być pasjonującą lekturą także dla osób spoza branży skarbowej, w tym także dla... korektorki, bo chyba tylko tym można wytłumaczyć przeoczenie zbyt dużej ilości błędów literowych w tekście.

Pozycja została napisana w tak przystępny sposób, że nawet osoby niezainteresowane skarbami, pociągami czy wałbrzyskim górnictwem mogą ją przeczytać z zainteresowaniem. I dobrze, że chociaż taki jest pożytek z fikcyjnego pociągu...

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (1) pokaż wszystkie
  • zuchniarz krzysztof 3 lipca 2018 18:54:57
    Profile Avatar

    Ja mam watpliwosci bo tunel istniał

  • IESQM
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Wstrząs w kopalni, załoga wycofana
18 listopada 2024
57.3 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]