Dotychczasowy przewodniczący Solidarności w Polskiej Grupie Górniczej Bogusław Hutek został w piątek ponownie wybrany na szefa związku w tej największej górniczej spółce. Wśród swoich priorytetów Hutek wymienia podwyżkę płac, utrzymanie miejsc pracy i nowy układ zbiorowy dla załogi PGG.
Organizacja związkowa w PGG należy do największych pod względem liczby członków struktur Solidarności - należy do niej ok. 13 tys. pracowników zatrudniającej ok. 43 tys. osób spółki. Solidarność jest największym związkiem w PGG, obok Związku Zawodowego Górników w Polsce, Kadry i Sierpnia'80. W Grupie działa 13 wiodących związków zawodowych.
Jak powiedział w piątek PAP Hutek, jednym z najważniejszych obecnie postulatów Solidarności jest doprowadzenie do podwyżki wynagrodzeń pracowników PGG. W marcu związki wszczęły spór zbiorowy w tym zakresie, domagając się podwyżki płac o 10 proc. - ich roczny koszt zarząd PGG oszacował na ok. 350 mln zł. Rozmowy w tej sprawie, ze spodziewanym udziałem szefów Ministerstwa Energii, zaplanowano na najbliższy poniedziałek w katowickiej siedzibie PGG.
- Bez faktycznej podwyżki wynagrodzeń PGG w dłuższym okresie nie będzie w stanie funkcjonować. To nie jest tylko postulat związków, także zarząd ma świadomość, że presja płacowa jest silna i ma charakter oddolny. Młodzi ludzie nie są skazani na pracę w kopalniach, mają możliwość podjęcia lepiej płatnej pracy w innych branżach; odejdą, jeżeli nie będą odpowiednio wynagradzani - ocenił przewodniczący, wskazując, iż dziś płace, szczególnie młodych górników, są niskie, a podwyżek w PGG nie było od kilku lat.
Kolejnym priorytetem Solidarności w PGG jest utrzymanie kopalń i miejsc pracy. Związkowcy chcą też wynegocjować z zarządem korzystne dla pracowników regulacje w nowym Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy, który - według dotychczasowych założeń - miałby zostać uzgodniony do połowy tego roku.
- Zarząd deklaruje, że chciałby, aby był to układ - jak mówią - nowoczesny, gdzie wynagrodzenia są również uzależnione od wyników spółki. My mówimy, że układ musi być przede wszystkim dobry dla ludzi. Górnicy nie mają wpływu na ceny węgla, a właśnie od poziomu cen w dużej mierze zależą wyniki. Dlatego nie zgodzimy się na to, aby w okresie dekoniunktury górnicy mieli zarabiać mniej - zadeklarował Bogusław Hutek.
Przewodniczący ocenił, że choć przedstawiciele Ministerstwa Energii i zarządu PGG deklarują zrozumienie dla związkowych postulatów (podwyżki płac, nowego układu zbiorowego pracy i utrzymania zatrudnienia), to jednak w trakcie rozmów okazuje się, że wiele jest kwestii spornych - dotyczących wysokości potencjalnego wzrostu wynagrodzeń, rozwiązań przyjętych w nowym układzie czy wielkości zatrudnienia w poszczególnych kopalniach.
Hutek liczy, że poniedziałkowe rozmowy płacowe w PGG, ze spodziewanym udziałem ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego i wiceministra Grzegorza Tobiszowskiego, będą początkiem drogi prowadzącej do szybkiego porozumienia płacowego i faktycznego wzrostu górniczych wynagrodzeń.
Bogusław Hutek jest szefem Solidarności w PGG od 2016 r. Wywodzi się z kopalni Piast w Bieruniu. Na funkcję przewodniczącego organizacji wybrało go obradujące w piątek w Katowicach walne zebranie delegatów NSZZ Solidarność w PGG. Związkowcy wybrali także 28-osobową komisję koordynacyjną, z której wyłonione zostanie niebawem 10-osobowe prezydium.
W tym roku odbędą się także walne zebrania delegatów: Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ Solidarność (28 maja) oraz Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki związku (w końcu czerwca). Zaplanowano podsumowanie kadencji 2014-2018 oraz wybór władz na lata 2018-2022. Obecnie przewodniczącym sekcji jest Jarosław Grzesik, a sekretariatu Kazimierz Grajcarek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Za dużo przylep jest do tego co GÓRNICY wypracowują. Pousuwać wszystkie niepotrzebne stanowiska poboczne i darmozjadów a na wszystko starczy kasy!!!!!! Precz z bezproduktywnymi darmozjadami i firmami zewnętrznymi zatrudnianymi przez kopalnie!!!!!!!!!!!!!!!!
Związki Zawodowe haha... I nowe kierunki w biurach turystyczno-rozrywkowych, może jakieś kursy tańca...
............................
Sosnica stoi 3 sciany a wydobycia niema niema co sie oszukiwac srk juz blisko//////
Widać dobry szwajser go do stołka prziszwajsowoł i terozki to niy takie proste sie łod tego stołka łoderwać... Bez dynamity może być ciynżko...
PEPA i tu masz racje kopalnie ROW i Sośnica przynoszą zyski reszta kopalń straty
Za niymca czy ruska to przinajmnij był deputat.......
Odezwala sie Sosnica co przez 10 lat jechala na minusie......
Pan Bogusław Hutek też jest za 10%podwyżki,za tym żeby fizyczny który zarabia mało dostał mało a ten kto ma dużo dostanie jeszcze więcej Podwyżki powinny być max do kierownika oddziału,a nie do Panów w garniakach. Dołowiec dostanie 250zł,nadsztygar 600zł podwyżki,kierownik robót 1000zł czy to jest normalne?
Górnicy zarabiali by dużo lepiej gdyby nie przerost zatrudnienia Ogromne ilości ludzi niepotrzebnych a Piast jest tego doskonałym przykładem
Solidarność szczególnie na Piascie jest delikatnie mówiąc watpliwym reprezentantem pracownika, wiele lat płaciłam składki , kiedy potrzebowałem poparcia w pewnej sprawie to olano mnie....i to nie jednostkowy przypadek.
do 80 -siatki powinien utrzymac sie przy korytku ,,,
Coś na wiekowego mi wygląda. Ciężko odpuścić korytko???
Podwyżki tak, ale tylko dla tych który wypracowali zysk!!!!!!!! czyli ROW i Sośnica reszta do roboty!!
Napisano: ...'wśród swoich priorytetów Hutek wymienia podwyżkę płac...' warto zwrócić uwagę na wyraz SWOICH, czyżby głównie dla siebie i kasty? bo o płacących składki z lekka zapomina. Życiorys Hutek ma chyba bardziej z Czeczotta niż z Piasta, chyba że czegoś nie ogarniam.