Przez pierwszą część sesji indeksy na Wall Street rosły, ale nastroje zdecydowanie pogorszyły się po zapowiedzi prezydenta Donalda Trumpa o nałożeniu ceł na stal i aluminium. W efekcie czwartek na giełdzie zakończył się mocnymi spadkami.
Prezydent Trump zapowiedział, że USA nałożą cła w wysokości 25 proc. na stal i 10 proc. na aluminium.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 1,68 proc., do 24.608,98 pkt.
S&P 500 stracił 1,33 proc. i wyniósł 2.677,67 pkt.
Nasdaq Comp. zniżkował o 1,27 proc. do 7.180,56 pkt.
Światowe giełdy zakończyły luty pod kreską: S&P 500 stracił 3,8 proc., DJI 4,2 proc., Euro Stoxx 600 5 proc., a MSCI World 4,3 proc.
W amerykańskim Senacie odbyło się kolejne w tym tygodniu wysłuchanie prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella. Bankier nie dostarczył rynkom wielu nowych informacji.
Jego zdaniem presja płacowa w USA wzrośnie, choć rynek pracy może jeszcze nieco się umocnić bez generowania presji inflacyjnej. Powell ocenia, że nie widać oznak, by gospodarka USA przegrzewała się.
Bardziej jastrzębio wybrzmiały wtorkowe wypowiedzi bankiera, kiedy stwierdził, że od grudniowego posiedzenia Rezerwy Federalnej zaobserwowano w napływających danych makro sygnały umocnienia w gospodarce USA i na rynku pracy, które zwiększyły jego zaufanie, iż inflacja wzrośnie do celu.
Wypowiedzi bankiera padły w kontekście preferowanej przez Fed ścieżki podwyżek stóp procentowych, co inwestorzy odebrali jako zachętę do zakładów na szybsze tempo normalizacji polityki monetarnej w USA - rynek coraz mocniej wycenia scenariusz nawet 4 podwyżek stopy fed funds w 2018 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.