Sektor energetyczny Indii - jednego z największych globalnych użytkowników węgla kamiennego - zabezpieczył dostawy na lata 2018-2019 - poinformował miesięcznik World Coal w serwisie internetowym.
Coal India, państwowy gigant wydobywczy dostarczy hinduskim elektrowniom 513 mln t węgla. Nadto udostępni dodatkowych 12 mln t paliwa z e-aukcji na potrzeby narodowej branży energetycznej.
W bilansie zabraknie 90 mln t węgla. Mają zostać pozyskane z kopalń spółki Singareni Collieries, kontrolowanej przez rząd w Delhi. A także z nadwyżki w tzw. captive coal blocks (czyli w takich elektrowniach prywatnych, np. w posiadaniu koncernu Tata, które mają w Indiach prawny obowiązek odsprzedać wszelkie niezużyte rezerwy państwowemu monopoliście Coal India).
Widmo blackouty bez węgla
Po ostrym deficycie paliwa, który dał się we znaki hinduskiem energetyce pod koniec zeszłego roku, Ministerstwo Energii zobowiązało Coal India i państwowe koleje do zapewnienia elektrowniom 615 mln t węgla kamiennego w 2018 r., z zastrzeżeniem, że każdej doby dostawy mają odbywać się przynajmniej 288 transportami kolejowymi do bloków energetycznych.
Deficyt węgla w Indiach spowodował przerwy w produkcji prądu. Aby wywiązać się z obowiązku dowiezienia 288 pociągów z węglem, hinduscy kolejarze opracowali dokładny harmonogram z uwzględnieniem zdolności wydobywczych dla każdej z kopalń. Najwięcej składów (76) załadowywać ma codziennie Mahanadi Coalfields - jedna z ośmiu spółek zależnych giganta Coal India. Po 57 pociągów wyjedzie z węglem z kopalń South Eastern Coalfields. Takie przydziały zatwierdził sam minister energii.
Prywatny powinien produkować więcej
Według rządowych zapewnień prywatna energetyka powinna w przyszłości poprawić swą wydajność. Hinduskie kopalnie powiązane z elektrowniami w posiadaniu inwestorów prywatnych oraz władz poszczególnych stanów mają w latach 20021-2022 dostarczyć 105 mln t węgla kamiennego (przy obecnym wydobyciu 37 mln t rocznie).
Plan wydobywczy państwowych kopalń Coal India na lata 2018-2019 przewiduje zwiększenie produkcji aż do 630 mln t węgla.
W Indiach trwa proces prywatyzacji bloków energetycznych. Ostatnio 29 ministerstwo przekazało nowym operatorom, a 11 pierwszych kopalń w posiadaniu władz regionalnych (stanów) dopuszczono do sprzedaży węgla na aukcjach elektronicznych. Rynek jest na nich ograniczony do krajowej energetyki.
Załadunek w kopalniach z zegarkiem w ręku
Państwowe koleje wymuszają natomiast skracanie czasu potrzebnego kopalniom na załadunek węgla na wagony.
- Czas ten wynosił dotychczas średnio dwa składy na dobę, ale teraz załadunek jednego pociągu nie będzie mógł trwać dłużej, niż 4 godziny. W tych kopalniach, gdzie ładowano mniej niż dwa pociągi dziennie, nowa norma wynosić będzie 5 godzin - zapowiedział Mohammad Jamshed, minister kolejnictwa Indii.
Internetowy system nadzoru wagonów i zwałów
Na poziomie rządowym specjaliści tworzą m.in. specjalny portal internetowy, na którym władze chcą monitorować on-line dostępność węgla na zwałach kopalń, dostępność pustych wagonów, które zostały opróżnione na rampach elektrowni, a także bieżący stan zwałów przy elektrowniach.
- Na razie dane tego typu przechowywane są w trzech oddzielnych miejscach - w spółkach wydobywczych, w kolejach i w elektrowniach. Wielokrotnie dochodzi do pomyłek i opóźnień w przekazywaniu danych z różnych źródeł. Naszym celem jest doprowadzenie do pełnej przejrzystości w monitorowaniu i raportowaniu - zapowiadają władze w Delhi.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Widać wyraźnie, że plany odnośnie zapotrzebowania na węgiel w Indiach lecą ekspresowo w dół, jeszcze nie tak dawno istniały plany, żeby India Coal zwiększyły wydobycie do miliarda ton węgla, teraz podajecie, że wydobycie ma wzrosnąć AŻ (lol) do 630 mln ton węgla.